Widok
na narty do Austrii- co i jak???
Wybieram się na narty do Austrii, do Insbrucka i mam pytanie do kogoś kto już tam był... Jak wygląda sytuacja pod stokiem- cz są tam jakieś szafki na rzeczy- plecak itp... Pytam bo nie jadę samochodem i będę się tam poruszał busami... Interesują mnie też inne rady sugestie - wszystko co warto wiedzieć.
Dziękuje!
Dziękuje!
do ski busów wsiadasz w butach narciarskich wiec nie masz co zostawiać, aczkolwiek kojarzę, ze chyba jakieś szafki się zdarzały
ale jak nie będziesz autem, to zawsze możesz zjechać gondolą gdzie indziej niż wjeżdżałeś
polecam całe Zillertal.. w ogóle Austria jest najtańsza i najbliżej z regionów narciarskich poza Polską
idź koniecznie na apres ski ;-) niezapomniane doznania z lokalnym alkoholem, austriackim disco polo i mnóstwem ludzi tańczących w butach narciarskich ;)
ale jak nie będziesz autem, to zawsze możesz zjechać gondolą gdzie indziej niż wjeżdżałeś
polecam całe Zillertal.. w ogóle Austria jest najtańsza i najbliżej z regionów narciarskich poza Polską
idź koniecznie na apres ski ;-) niezapomniane doznania z lokalnym alkoholem, austriackim disco polo i mnóstwem ludzi tańczących w butach narciarskich ;)
Szafek jako takich nie ma. Są tylko pojemniczki do ładowania telefonu. Generalnie nie jest to potrzebne bo tam ludzie nie kradną. Pakujesz sobie termos czy kanapki w mały plecak który zostawiasz sobie przy wyciągu albo gdzieś przy paśniku na górze i jedziesz jeździć.
Zresztą w sumie to naprawdę nie są to polskie góry gdzie ceny zwalają z nóg alb paśnika nie ma lub jest kilometrowa kolejka i oprócz dokumentów przy sobie, parunastu euro w kieszeni i ważnego skipassa to w kieszeni możesz wozić jedynie batona. Bo wszystko jest zapewnione na stoku :)
Jeżdżę po austrii i włoszech średnio 4-5razy w roku więc mam porównanie co do polskich gór... na naszą niekorzyść :)
Zresztą w sumie to naprawdę nie są to polskie góry gdzie ceny zwalają z nóg alb paśnika nie ma lub jest kilometrowa kolejka i oprócz dokumentów przy sobie, parunastu euro w kieszeni i ważnego skipassa to w kieszeni możesz wozić jedynie batona. Bo wszystko jest zapewnione na stoku :)
Jeżdżę po austrii i włoszech średnio 4-5razy w roku więc mam porównanie co do polskich gór... na naszą niekorzyść :)