Odpowiadasz na:

Re: ...na temat idealow

Zastanawia mnie fakt, dlaczego Alexia nie walczylas o malzenstwo i ze nie zalujesz tego jeszcze nawet w tej chwili. Czy az tak bylo zle, ze nie warto bylo tego ciagnac, czy moze nie dazylas silnym... rozwiń

Zastanawia mnie fakt, dlaczego Alexia nie walczylas o malzenstwo i ze nie zalujesz tego jeszcze nawet w tej chwili. Czy az tak bylo zle, ze nie warto bylo tego ciagnac, czy moze nie dazylas silnym uczuciem osoby z ktora zylas.... nie wiem. Ale co do rozmow, moze masz racje, moze staramy sie rzeczywiscie rozmawiac ale kazde z nas jest moze bardziej skupione na wlasnych racjach (na wlasnym nieszczesliwym ja) i ta relacja, zrozumienie drugiego odchodzi na plan dalszy. Sadze ze wiecej tolerancji i ciepla wobec drugiej osoby moglo by troche zdzialac... Czy zalezy mi na moim malzenstwie? WIesz, gdy jest "dobrze" miedzy nami, nie klocimy sie- jest calkiem milo- wtedy mi zalezy, wwtedy moje mysli skierowane sa ku tym pozywytnym wibracjom. ALe czesciej (gdy chwilami klotnie sa nie do wytrzymania..), chcialabym wziasc manatki i uciec, mam wtedy duzo negatywnych emocji w sobie w stosunku do niego, nawet do ludzi (a przeciez oni nie sa niczemu winni), Chcialabym wtedy byc sama, uciec , i .......płakać.... W takich chwilach nie chce byc z nim..... ALe i te chwilee przechodza, przemijaja (na szczescie...) i wtedy jest lepiej....
A co do dziecka, uwazam ze lepiej jest dla niego zycie z jednym rodzicow, anizeli z dwojgiem w atmosferze kłotni i stresu jaki sie za tym wiąże.
ALe dlaczego tak trudno jest powiedziec: STOP temu wszystkiemu?
A przeciez i on i ja chcemy tak naprawde by bylo dobrze, wiec dlaczego?

zobacz wątek
22 lata temu
~Ka.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry