Widok
wza napisał(a):
> lepiej podejdz na stacje i nalej dizla, to prawie to samo a
> wyjdzie taniej. imho nie polecam jednak tak ciezkich frakcji bo
> kiepsko paruja potem. lepsza jest wiec benzyna ekstrakcyjna
> (tansza wersja na stacji np. PB95).
Stara szkoła mówi, enajpierw nafta a potem benyna ekstrakcyjna, sama beznzyna jak dla mnie daje zbyt przeciętny wynik.
> lepiej podejdz na stacje i nalej dizla, to prawie to samo a
> wyjdzie taniej. imho nie polecam jednak tak ciezkich frakcji bo
> kiepsko paruja potem. lepsza jest wiec benzyna ekstrakcyjna
> (tansza wersja na stacji np. PB95).
Stara szkoła mówi, enajpierw nafta a potem benyna ekstrakcyjna, sama beznzyna jak dla mnie daje zbyt przeciętny wynik.
--
Płeć: yyy... cyklista
Płeć: yyy... cyklista
Scarface napisał(a):
> Ja wstawiam bajka do wanny najpierw naped czyszcze gabka z
> płynem do mycia naczyn, po tem biore duzy pedzelek i czyszcze
> benzyna e. cały łancuch, korby i na koncu wyjmuje koło i kasete
> szmatka nasaczona tym specyfikiem. Po tym calosc wyglada jak
> nowa :)
Wyglądać wgląda, ale z zewnąrz, a najważniejsze jest w środku.
> Ja wstawiam bajka do wanny najpierw naped czyszcze gabka z
> płynem do mycia naczyn, po tem biore duzy pedzelek i czyszcze
> benzyna e. cały łancuch, korby i na koncu wyjmuje koło i kasete
> szmatka nasaczona tym specyfikiem. Po tym calosc wyglada jak
> nowa :)
Wyglądać wgląda, ale z zewnąrz, a najważniejsze jest w środku.
--
Płeć: yyy... cyklista
Płeć: yyy... cyklista
taaa, porzadny shake to podstawa :-) wytrzesie wszystko...a czy nafta, czy benzyna extrakcyjna, to mysle ze nie ma w tym wypadku roznicy....ciekawe jak to jest u innych z czestotliwoscia takiego czyszczenia - kiedys robilem to regularnie, co 2 tys.km ale doszedlem do wniosku ze nie ma sensu (po tym jak lancuch byl faktycznie czysciutki jak nowka, ale za to wyciagniety na maxa - PC69 SUXX :-) , taka zabawa i teraz zapodaje ta operacje 2 razy/rok (po sezonie letnim i po zimowym)...chociaz wydaje sie ze powienienem czesciej...ale wiadomo jak to jest...:-)
Ziarno
Ziarno napisał(a):
> taaa, porzadny shake to podstawa :-) wytrzesie wszystko...a czy
> nafta, czy benzyna extrakcyjna, to mysle ze nie ma w tym
> wypadku roznicy....ciekawe jak to jest u innych z
> czestotliwoscia takiego czyszczenia - kiedys robilem to
> regularnie, co 2 tys.km ale doszedlem do wniosku ze nie ma
> sensu (po tym jak lancuch byl faktycznie czysciutki jak nowka,
> ale za to wyciagniety na maxa - PC69 SUXX :-)
jakbyś trząsał co 200km zamiast 2000, to może efekt by był.. ;-)
swoją drogą co 2000km to już by mi się nie chciało - łańcuch i tak najbardziej się syfi przez kilkadziesiąt km, a potem deszczyk albo strumyk syf zmywa, wystarczy oleum zapodać i kręcić dalej ;-)
pozdr
> taaa, porzadny shake to podstawa :-) wytrzesie wszystko...a czy
> nafta, czy benzyna extrakcyjna, to mysle ze nie ma w tym
> wypadku roznicy....ciekawe jak to jest u innych z
> czestotliwoscia takiego czyszczenia - kiedys robilem to
> regularnie, co 2 tys.km ale doszedlem do wniosku ze nie ma
> sensu (po tym jak lancuch byl faktycznie czysciutki jak nowka,
> ale za to wyciagniety na maxa - PC69 SUXX :-)
jakbyś trząsał co 200km zamiast 2000, to może efekt by był.. ;-)
swoją drogą co 2000km to już by mi się nie chciało - łańcuch i tak najbardziej się syfi przez kilkadziesiąt km, a potem deszczyk albo strumyk syf zmywa, wystarczy oleum zapodać i kręcić dalej ;-)
pozdr
Scarface napisał(a):
> no to mozna ewentualnie lancuch zdjac i wsadzi do butelki z
> benzyna i wytrzasc lancuch ;)
Właśnie o tym pisałem.... jak już łańuch zdejmuję (400-700 km) to urządzam mu 3 serie szejkowania :) ... ale jakoś sama benzyna ekstrakcyjna mnie nie satysfakcjonuje.
> no to mozna ewentualnie lancuch zdjac i wsadzi do butelki z
> benzyna i wytrzasc lancuch ;)
Właśnie o tym pisałem.... jak już łańuch zdejmuję (400-700 km) to urządzam mu 3 serie szejkowania :) ... ale jakoś sama benzyna ekstrakcyjna mnie nie satysfakcjonuje.
--
Płeć: yyy... cyklista
Płeć: yyy... cyklista
- Pani, nie byłoby dla Jasia jakieś roboty, bo pije chłopak ipije....
> > - A co Jasiu potrafi?
> > - No murować umie, podstawówkę skończył...
> > - A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
> > - Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził
> > pijany,jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
> > - No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę ....
> > - No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za
> > 600-700złotych to coś by się nie znalazło?
> > - 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć....
> > - A co Jasiu potrafi?
> > - No murować umie, podstawówkę skończył...
> > - A to mamy: murarz, 4000 na rękę...
> > - Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził
> > pijany,jak tyle pieniędzy zarobi... A za mniej coś nie ma?
> > - No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 na rękę ....
> > - No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za
> > 600-700złotych to coś by się nie znalazło?
> > - 600-700... Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć....
Ziarno