Widok
1] valmont jest ok, tylko szynkę mogliby rzucić inna niż coś ala konserwowa..
2] w Tino lecą w hooya, cena w porównaniu do pizzy powinna być ~30% mniejsza.
kucharze wola zawijać półprodukty do domu; właściciele wiedza i nic nie robią z tego :)
3]W trio na starowiejskiej 20zl za pizze za która zapłacimy w Valmont max 12 zl
4]DmD czy AMD na kantorowej całkiem niezła, tylko sam proces składania zamówienia trochę dziwny..
5]Na wladka IV na przeciwko urzędu skarbowego z*******a. Bardzo mila obsługa + najlepsze cisto jakie jadłem ( kucharz - włoch) dodatek- przystawki (wliczone w cenę)
z tych co upadły najlepiej wspominam romano i pasibrzucha :(
2] w Tino lecą w hooya, cena w porównaniu do pizzy powinna być ~30% mniejsza.
kucharze wola zawijać półprodukty do domu; właściciele wiedza i nic nie robią z tego :)
3]W trio na starowiejskiej 20zl za pizze za która zapłacimy w Valmont max 12 zl
4]DmD czy AMD na kantorowej całkiem niezła, tylko sam proces składania zamówienia trochę dziwny..
5]Na wladka IV na przeciwko urzędu skarbowego z*******a. Bardzo mila obsługa + najlepsze cisto jakie jadłem ( kucharz - włoch) dodatek- przystawki (wliczone w cenę)
z tych co upadły najlepiej wspominam romano i pasibrzucha :(
romano było ok gdy nie widziało się kucharza. swojego czasu (lepiej niż 5 lat temu) miałam "przyjemność" być obsługiwana przez kucharza. Dzień był gorący, pan kucharz przy kości. Pocił się bardzo. Te krople dosłownie kapały z twarzy. Pizzy nie dojadłam. Wyobraźnia mi nie pozwoliła :/
co do AMD, to chodziłem tam jeszcze w roku 1994. Pierwsza pizza w życiu będzie mi się zawsze kojarzyła z tą właśnie, z ul. Abrahama.
Dziś nie mogę narzekać, bo mieszkam w Rzymie, a więc pizzy pod dostatkiem. Co ciekawe, Włosi nie uznają ketchupu czy innych sosów. Ale za to używają oliwy, także pikantnej. Polecam. Pozdrawiam.
Dziś nie mogę narzekać, bo mieszkam w Rzymie, a więc pizzy pod dostatkiem. Co ciekawe, Włosi nie uznają ketchupu czy innych sosów. Ale za to używają oliwy, także pikantnej. Polecam. Pozdrawiam.
Mój ranking - Al Capone, Valmont i długo nic.... rzeczywiście jak ktos już napisał, najlepiej zjeść na miejscu, bo czas oczekiwania jest różny. Kiedyś nawet na Valmonta (raz i reakcja jego szefa była natychmiastowa) czekałem na pizze 60min chociaż mieszkam niecały kilometr od pizzeri i przyjechała zimna a za 15 druga ciepła (pierwszą zabrali).
Szkoda, że nie potraktowali mnie jak kiedyś w Hutt-cie, jak się za bardzo ociągali (podejrzewam, że zamówienie "przeszło"bokiem, cał Super Supreme i dzbanek Pepsi dostałem za free z przeprosinami.
O dziwo Valmont w Rumi (ten sam właściciel) robi dobrą jedynie jak szef jest w środku. W innym wypadku w porównaniu do obłuskiej wypadają słabo.
Reszta oksywsko - obłuskich pizzeri (poza cienkim i drogim Tino) jest porównywalna, czyli średnia. Taka jedna na skrzyżowaniu Benisławskiego - Dąbka jest jeszcze dobra, ale jadłem tam raz (w zasadzie nie wiem dlaczego) bo mnie skusił fajny lokal.
Nie lubię pizzeri typowo telefonicznych. Ja rozumiem, że to gro sprzedaży, ale miło jest zjeść i posiedzieć w kulturalnym lokalu na osiedlu (i nie musi być wielki).
Szkoda, że nie potraktowali mnie jak kiedyś w Hutt-cie, jak się za bardzo ociągali (podejrzewam, że zamówienie "przeszło"bokiem, cał Super Supreme i dzbanek Pepsi dostałem za free z przeprosinami.
O dziwo Valmont w Rumi (ten sam właściciel) robi dobrą jedynie jak szef jest w środku. W innym wypadku w porównaniu do obłuskiej wypadają słabo.
Reszta oksywsko - obłuskich pizzeri (poza cienkim i drogim Tino) jest porównywalna, czyli średnia. Taka jedna na skrzyżowaniu Benisławskiego - Dąbka jest jeszcze dobra, ale jadłem tam raz (w zasadzie nie wiem dlaczego) bo mnie skusił fajny lokal.
Nie lubię pizzeri typowo telefonicznych. Ja rozumiem, że to gro sprzedaży, ale miło jest zjeść i posiedzieć w kulturalnym lokalu na osiedlu (i nie musi być wielki).
Da Grasso to sieciówka z koszmarnymi cenami a`la Pizza Hut. Ceny nie na Obłuże. A AlCapone daje naprawdę dużo dodatków, ale powiedzmy sobie szczerze - wiele zależy od kucharza i od tego jaki ma dzień i to w każdej pizzerii.
Aa jeszcze jedno - zamawialiśmy z Valmonta garmaż na chrzest i powiem, ze wszystko było na umówioną godzinę cieplutkie i pyszne. Czy tanie to nie wiem, bo się gdzie indziej nie pytałem.
Aa jeszcze jedno - zamawialiśmy z Valmonta garmaż na chrzest i powiem, ze wszystko było na umówioną godzinę cieplutkie i pyszne. Czy tanie to nie wiem, bo się gdzie indziej nie pytałem.
Mój ranking:
1. Vitalia i pizza z szynką parmeńską,mozarellą i pomidorami na cienkim cieście. Zamawiałam kilka razy i zawsze jest tak samo dobra.
2. Al Capone, zamawiałam różne pizze, przeważnie były dobre, ale zdarzyły się wpadki.
3. Vito podobnie jak Al Capone.
Najgorsza w okolicy to moim zdaniem Valmont, może w sezonie jest lepiej, gdy są świeże owoce,w zimie tragedia,szczególnie jeśli chodzi o pomidory i szynkę - najtańsze składniki. Na drugim miejscu Da grasso - prawie zawsze coś nie tak z ciastem, niedopieczone,pizza za słona i słabe sosy.
1. Vitalia i pizza z szynką parmeńską,mozarellą i pomidorami na cienkim cieście. Zamawiałam kilka razy i zawsze jest tak samo dobra.
2. Al Capone, zamawiałam różne pizze, przeważnie były dobre, ale zdarzyły się wpadki.
3. Vito podobnie jak Al Capone.
Najgorsza w okolicy to moim zdaniem Valmont, może w sezonie jest lepiej, gdy są świeże owoce,w zimie tragedia,szczególnie jeśli chodzi o pomidory i szynkę - najtańsze składniki. Na drugim miejscu Da grasso - prawie zawsze coś nie tak z ciastem, niedopieczone,pizza za słona i słabe sosy.
Zgadzam się z Tobą prawie w 100%. Vitalia przoduje, jeżeli chodzi o pizzę i pierogi - dania obiadowe nie bardzo mi podpasowały ale to kwestia gustu. To samo z vito - pizza pyszna, dania obiadowe niezbyt. W al capone zamówiłam raz i nie bardzo mi smakowała, dodatkowo bardzo długo czekałam więc więcej raczej nie zamówię. Da grasso jest dla mnie za tłusta i faktycznie - czasem się zdarza, że ciasto jest niedopieczone. Valmont - jadłam dwa razy i mięso było gumowate, niedobre. Dodatkowo w lokalu strasznie śmierdzi starym olejem.
Mieszkam na Unruga i ostatnio zamawiałam pizze z pizzeri Gessler na Chylońskiej za dowóz na Unruga płaciłam 5 zł. Dowiedzialam się że czas oczekiwania na pizze to około 45minut lecz dostawca był w około 30 minut. Pizza jak dla mnie znakomita ciasto ciekę , dużo składników i jeszcze gratis 2 sosy dostałam do dużej pizzy. Serdecznie polecam wszystkim
Odwiedziłam Tino i muszę powiedzieć, że smakowała - nawet mają jakąś promocję, że od pn do czw duża w cenie małej. Trochę jednak zdziwiło mnie mięso i dodatki, które leżały w pojemnikach na ladzie zamiast w lodówce. Pracownik zapewniał, że są na bieżąco uzupełniane ale jakoś dziwnie wygląda mięso nie przechowywane w lodówkach.
Najlepsza super pizza z klasą to pizza leone w kartuach, wiem ze sa inne jeszcze oddziały ale gdyby taka pizza była w gdansku trzeba by było rezerwować stolik bo to nie pizza to specjalność.Wiem ze daleko ale powiem wam niebo w gębie dosłownie cienka chrupka nie tłusta rewelacyjna polecam każdemu my specjalnie z gdanska na nia jechalismy odkąd przez przypadek ją spróbowalśmy jest naprawde cudowna, piec opalany drewnem, bajeczna......
Nową otworzyli na Cechowej "z pieca placek", jeśli nie pomyliłam:-) korzystał ktoś? Jakieś opinie? bo strony chyba nie mają a na fejsie to wiadomo, znajomi lajkują..
Bo jeszcze napiszę, że z naszej ulubionej Vito przenieśliśmy się do Tino. Vito się zaczęło opuszczać często mieli zamknięte, nie można się było dodzwonić a pizza zrobiła się mała i oszczędna. A szkoda...
Bo jeszcze napiszę, że z naszej ulubionej Vito przenieśliśmy się do Tino. Vito się zaczęło opuszczać często mieli zamknięte, nie można się było dodzwonić a pizza zrobiła się mała i oszczędna. A szkoda...
Moge napisac gdzie na pewno nie zamawiac pizzy BACHUS nowa sieciowka na dabka umawiam sie za godzine dopiero bo dziecko spi a pizza juz po 20min przypalona ciasto niesmaczne na dodatek ceny wyzsze niz na ulotce oszukuja a pani przyjmujaca zamowienia bezczelna jak chcialam zlozyc skarge pani mnie zbyla i rzucila słuchawka
Nowy bar: Bar pulpet na Benisławskiego. Ktoś korzystał? Ceny mają super, niestety brak dań wege(tylko w piątki) a to duża niedogodność, bo w piątki to ja mam czas na gotowanie. Chętnie skorzystałabym w tygodniu, lecz wtedy samo mięcho....Nie jestem zatem fanką. Co by im szkodziło mieć tam jakiś kotlet wege w bemarze, albo chociaż kasza z sosem pieczeniowym i surówka??