Hmm, nawet nie randka, bo się nie umówiliśmy. Zdarzyło się dwa lata temu jak byłem na wyjeździe w Rumunii z grupą znajomych. Trzeciego dnia mieliśmy zorganizowany pokaz rycerski i była na nim jedna...
rozwiń
Hmm, nawet nie randka, bo się nie umówiliśmy. Zdarzyło się dwa lata temu jak byłem na wyjeździe w Rumunii z grupą znajomych. Trzeciego dnia mieliśmy zorganizowany pokaz rycerski i była na nim jedna dziewczyna powiązana z ową grupą. Jakoś nawiązała się rozmowa i minęła godzina, dwie, cztery. Pilnowaliśmy razem potrawki w kotle, pomagała mi założyć zbroje, patrzeliśmy w gwieździste niebo, rozmawialiśmy o sobie, miejscach skąd jesteśmy, co nam się podoba, o miłości, czym jest itd. Dziewczyna ładna, z zagadkowym uśmiechem, spokojnym, melodyjnym głosem otwartym umysłem i sporą wiedzą.
Czasami najlepsze rozmowy i interakcje nawiązuje się z osobami, których być może nigdy w życiu się nie zobaczy. Ehh
zobacz wątek