"waciki" to ogolnie rozumiane kosmetyki,zarowno te do pielegnacji,jak i do makijazu :-) a tez nie lubie otaczac sie duza iloscia rzeczy wiec mam wszystko "po jednym" i dokupuje dopiero jak sie...
rozwiń
"waciki" to ogolnie rozumiane kosmetyki,zarowno te do pielegnacji,jak i do makijazu :-) a tez nie lubie otaczac sie duza iloscia rzeczy wiec mam wszystko "po jednym" i dokupuje dopiero jak sie konczy :-P
Sadyl,coz ostatnio jak widziales nie za bardzo mialam co poddawac demakijazowi bo robil sie sam,naturalnie xD
Budzet "jedzeniowy" jest inny za granica.jak bylam we wloszech,jadlam glownie pizze i paste,mniej wiecej dwa posilki dziennie co dawalo lacznie jakies 10-15 euro :-P w grecji obkupowalam sie w swieze owoce,ktore byly za grosze...zwykle wybieram male knajpki regionalne zeby sprobowac takiej najblizszej swojskiemu klimatowi kuchni a takie z zalozenia sa tansze niz typowo turystyczne restauracje ze zlotymi widelcami :-P
W Polsce z racji tego,ze czuje potrzebe rozwoju oraz probowania tradycji w nowych odslonach czesto chodze sprawdzac menu degustacyjne w fajnych restauracjach (metamorfoza,sztuczka,bialy krolik) no i wiadomo z jakimi kosztami sie to wiaze niestety :-P
zobacz wątek
7 lat temu
~Ciachozkremem