>.jakość związku nie zależy od wznoszenia drugiej osoby na piedestał bo łaskawie z tobą jest i nie musi robić niczego innego, byle po prostu była :P
Ona nie jest ze mną łaskawie, ona...
rozwiń
>.jakość związku nie zależy od wznoszenia drugiej osoby na piedestał bo łaskawie z tobą jest i nie musi robić niczego innego, byle po prostu była :P
Ona nie jest ze mną łaskawie, ona jest, bo chce być - to żadna łaska lub litość, to akt wolnej woli.
> nie musi robić niczego innego, byle po prostu była :P
Musi robić bardzo wiele - tyle, że musi to przychodzić naturalnie, bez wysiłku.
Jest to znacznie więcej niż większość osób może sobie wyobrazić, bo większość udaje, kłamie, zdobywa, udaje zdobywanych, odgrywa rolę - pełna paleta różnych gierek, ale gierek prostych, wynikających z lęków i ułomności.
Takim osobom łatwiej jest grać, niż być sobą. A musieliby być sobą, aby mieć szanse doświadczyć miłości. Nie są gotowi spojrzeć w lustro, więc biorą co podobni do nich sprzedadzą im, za bardzo wysoką cenę.
>pamiętacie jak mówiłam, że 99% związków zaczętych od seksu prędzej czy później się rozpada? 99% pozostałych także ;)
I masz rację.
O czym to świadczy?
Może, że istnieje jakiś główny nurt tworzenia związków, który się nie sprawdza.
Zamiast więc wytracać czas na ciągłe powtarzanie schematów kopiowanych od innych, trzeba znaleźć mniej popularne rozwiązanie, może absurdalne lub pozornie niewykonalne i zobaczyć, jak ono się sprawdzi.
I wtedy ma się szanse na ten 1%
Więc albo powtarzasz cały czas te same błędy licząc na inny rezultat, albo zmieniasz strategię.
Twoje życie, Twój wybór.
zobacz wątek