nie wiem co na to antyspołeczny... nie powinniście się zaskakiwać bo to oznacza, że nie jesteście w stanie się cieszyć samą swoją obecnością, czyli potrzebujecie bodźców, co zapewne napędza wasz...
rozwiń
nie wiem co na to antyspołeczny... nie powinniście się zaskakiwać bo to oznacza, że nie jesteście w stanie się cieszyć samą swoją obecnością, czyli potrzebujecie bodźców, co zapewne napędza wasz konsumpcjonizm. :D
a tak całkiem na poważnie (przepraszam, już się nie nabijam :P ) bardzo ładnie napisane :) życzę wam kolejnych kilkunastu albo i kilkudziesięciu lat pierwszych randek :) :*
zobacz wątek