Co do inspiracji do najlepszej randki.....swojego czasu koleżanka pracowała w takim zespole parkowo - pałacowym który miał w zimę być remontowany. Miejsce przepiękne z lewej strony stajnie , z...
rozwiń
Co do inspiracji do najlepszej randki.....swojego czasu koleżanka pracowała w takim zespole parkowo - pałacowym który miał w zimę być remontowany. Miejsce przepiękne z lewej strony stajnie , z prawej stare ale ładne budynki i łaźnia, oraz mały park.
Wiedziałam że przed weekendem ekipa ma wywalać łazienkę twym starą zeliwną wannę. Ekipa na weekend wracała do domu i oprócz stróża nie było nikogo. Załatwiłam żeby tą wannę wystawili chwilowo do parku na legary we wcześniej przygotowane miejsce a po weekendzie i tak mieli ją zabrać na złom. Obok było miejsce na drewno i ognisko... To był koniec listopada, zimno mroźno i ku mojej uciesze spadł śnieg, Stróż wiedział że koło północy przyjdę po świeżą wodę i wiadro. Przyniosłam korek do wanny, nanosiłam wody i rozpaliłam pod wanną małe ogniska. Jak woda była gorąca dorobilam sobie schodki. To chyba były najlepsze dwie godziny mojego życia.
Dookoła cicho jak makiem zasiał, pięknie pada śnieg a ja sobie leżę nago w gorącej kąpieli na samiuśkim środku parku środku i patrzę jak płatki śniegu roztapiają się nade mną i spadają zimnym deszczem na gorącą skórę
Może to nie była randka ale to była najzajefajniejsza rzecz jaką udało mi się zrobić tylko dla siebie.
zobacz wątek