Akurat królika nigdy w życiu bym nie zjadła....miałam okazję, ale jakoś się nie przemogłam.
Mam natomiast takiego co kica u Młodej w pokoju. Jakoś nie wyobrażam sobie, abym mogła go zjeść...
Akurat królika nigdy w życiu bym nie zjadła....miałam okazję, ale jakoś się nie przemogłam.
Mam natomiast takiego co kica u Młodej w pokoju. Jakoś nie wyobrażam sobie, abym mogła go zjeść (bądź kogoś z jego rodziny) ;-)
zobacz wątek