Odpowiadasz na:

>Po co chodzić do restauracji jak jedzenie smaczniejsze masz w domu?

Jak smaczniejsze masz w domu, to pewnie po to, by się pokazać? Aczkolwiek to duże poświęcenie - nie dla mnie:)rozwiń

>Po co chodzić do restauracji jak jedzenie smaczniejsze masz w domu?

Jak smaczniejsze masz w domu, to pewnie po to, by się pokazać? Aczkolwiek to duże poświęcenie - nie dla mnie:)

>Po co chodzić do fryzjera czy kosmetyczki jak to samo można zrobić samemu

Może dla plotek, albo by wydać pieniądze, by poczuć, że nasza praca ma sens?

> po co komu teatr czy filharmonia skoro mamy radio i telewizję a na koncert wcale nie trzeba iść na żywo, można kupić nagranie na DVD

Do teatru nie chodzę, bo to przestarzała forma przekazu. I gdybym miał sprzęt pozwalający mi odtworzyć dźwięk jak na koncercie, to też wolałbym mieć muzykę na wyciągnięcie ręki niż czekać, aż mój ulubiony zespół pojawi się w zasięgu moich możliwości (co w przypadku kilku zespołów byłoby trudne, bo pewnie nawet nie pojawiają się na tym kontynencie. Zresztą musiałbym słuchać też tych gorszych utworów, a w domu mógłby kilka razy ulubionego).

> po co ludzie kupują wygodne samochody jak mamy pociągi i autobusy, przecież to bez sensu i ekonomicznie nielogicznoe

Sama sobie odpowiadasz, co jest powodem do wyboru tego lub tego: równowaga kontra opłacalność.
Choć wygoda to typowo kobiecy powód, faceci kupują samochody by wyrywać laski - czego sama jesteś dowodem:p

>Czyli potrzebujesz związku z mało wymagającym od życia

Z osobą szczęśliwą.
Gdy jest się szczęśliwym to umie się kochać.
Gdy jest się szczęśliwym, to potrafi się czerpać radość ze wszystkiego.
Oznacza to, że niezależnie czy coś kupisz czy nie, poziom radości pozostanie taki sam.
Gdy brak komuś szczęścia, a zwłaszcza gdy się lęka, wtedy musi posiadać, więcej i więcej, i nadal nie osiąga satysfakcji, jedynie przelotną ulgę.

> jasnowidzem który się domyśli co ty sobie dzisiaj myślisz i wystarczy jej sam fakt twojego jestestwa

Nie musi się domyślać, powiem jej co myślę, ale nie zarzucę ją oczekiwaniami, które musi spełnić, abym ją kochał. Nie powiem jej też, czego musi ode mnie wymagać, abym spełniając to mógł się poczuć, że zapracowałem sobie na jej uczucie.

I to działa, ja to mam, mówię z doświadczenia:)

zobacz wątek
7 lat temu
Antyspołeczny

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry