Kiedyś posadziłem bez przed moim domem. Po drugiej stronie ulicy.
Przy domu mam skalniak, na którym sadze bratki.
Mamy na spacerze z dziećmi zachwycają się wrażliwością swoich...
rozwiń
Kiedyś posadziłem bez przed moim domem. Po drugiej stronie ulicy.
Przy domu mam skalniak, na którym sadze bratki.
Mamy na spacerze z dziećmi zachwycają się wrażliwością swoich pociech, które zrywają płatki bratkow.
A bez zawsze przegrywa z kimś, kto urwie go sobie do wazonu.
Ludzie w Polsce mają wciaz socjalistyczną własność (to co publiczne jest moje) wrytą w głowach.
zobacz wątek