dopiero Avocado przekonało mnie, że rzeczy wege mogą być wybitnie pyszne. I nie jest to opinia po jednej wizycie. Obsługa zawsze sympatyczna, lokal mały, ale jest to do przeżycia, ponadto ponoć powstaje drugi :D
1. Krokiety z kapustą - majstersztyk, rozważam jakiś zakup na kilogramy
2. Zupy - zawsze smaczne, czuć że świeże
3. burger z kotletem jaglanym i sosem pomiodorowo-śliwkowym - niebo w gębie
4. Tarta na słono - bardzo smaczna
5. pierogi z soczewicą - rewelacja!!!
6. kotleciki buraczane z czymś jeszcze pysznym - cudowne!
7. Desery: tofurnik, ptasie mleczko z chia, pudding z chia - doskonałe!!!

Może nie jest to połowa nawet potraw, które można zjeść w Avocado regularnie, ale tyle próbowałam, wszystkie były doskonałe. Mam nadzieję, że kiedyś powstaną jakieś karnety miesieczne;D Będę jadać codziennie.