jak nasza chora córeczka, płakała przez całą noc, o 3 w nocy, kelner bez problemu przyniósł rosołek - rano załatwilśmy nianię na cały dzień - też bez problemu. Dyrektor spokał się z nami - wszystko w trosce o Joasię. naprawdę moge pogratulować właścicielce - personelu oraz rodzinnej jakości, której praktycznie nie ma w innych obiektach.