nauka angielskiego

@tydo - z tego wynika ze setki ludzi ma problemy z czytaniem umowy. moze powinna byc pisana po angielsku :)

https://forumprawne.org/prawa-konsumenta/15374-uwolnic-sie-od-speak-up-2.html

Żadna firma nie lubi, jak się z nią zrywa umowę. Ja nie korzystałem z takiego prawa, bo nie musiałem. Za rozwiązywałem umowę z orange. Wiele osób żali się na problemy. Wystarczyło przeczytać umowę i poprawnie napisać pismo, co nie jest trudne. I po sprawie.

Czy sugerujesz, ze setki ludzi ktorzy walcza ze Speak-Up nie potrafilo czytac umowy lub jej zrozumiec? Przeczytaj post Julki "TRAGEDIA".
Kilku prawnikow uwaza, ze w umowie ze Speak-Up sa klauzule niedozwolone. Ponadto umowa dotyczy glownie kredytu a regulamin nie jest w pelni przejrzysty co powoduje, ze podpisujacy umowe jest oszukiwane przez klamliwe zapewnienia konsultantow.
Ja zaluje ze nie skorzystalem z prawa rozwiazania umowy - moje straty bylyby mniejsze.

Nie, ja nic nie twierdzę. Setki, nie setki - nie znam skali. Nie wiem, ilu uczniów ma speak up. Sądzę, że bardzo dużo, bo na stronie widać, że szkoły są w wielu miastach. Jeżeli w umowie są według kogoś jakieś klauzule niedozwolone, to przeciez sprawa jest prosta - istnieją federacje konsumenckie. Po prostu nikt z moich znajomych nie miał problemów. Natomiast łatwo zauważyć, że każda duża firma związana z usługami - nieistotne, czy to nauka jezyka, lub szerzej prywatna szkoła, operator komórkowy, satelitarny, etc, to w sieci znajdziesz wiele głosów osob, które czują się poszkodowane. Czasem moga mieć rację, innym razem nie.

myslalem, ze dobre opinie o speak up sa produkowane przez ich pracownikow zmuszonych do tego, bo znajac kilku nie slyszalem dobrego slowa o pracodawcy, wiec na pewno nie robia to z wlasnej woli. przynajmniej ci ktorych zanam :)
opinia kamila wydaje sie szczera. moze usprawidliwianie speak up tym ze sa gorsze firmy jakos do mnie nie przemawia. moze sa gorsze firmy ale na pewno nie ma gorszej szkoly angielskiego. zdecydowanie odradzam!