w imieniu całej Rodziny chcę podziękować Lekarzom i Pielęgniarkom za to, że nie tylko leczą ale w sytuacji odchodzenia pacjenta - zachowują ogromną wrażliwość, służą wsparciem, okazują serce i pomoc - moim zdaniem daleko wykraczając poza ramy profesjonalizmu.
6.03 na oddział trafiła nasza 92-letnia Mama i Babcia, nieprzytomna, z udarem. Przez kilka dni stan był cięzki ale stabilny. Lekarze nie robili nam nadziei ale przekazywali to bardzo delikatnie.
A kiedy 11 marca br. nastąpiło pogorszenie, i lekarze, i pielęgniarki zrobili wszystko aby zapewnic nam godne warunki do pożegnania się (ograniczyli wizyty u innych, osłonili parawanem - niby nic wielkiego, a jakże ważne), sami czuwając i będąc na wyciągnięcie ręki. W ostatnich chwilach pani doktor była z nami. a pielęgniarka interesowała się naszym stanem....Dzięki Tym Ludziom najdroższa nam Osoba odeszła spokojnie, a nam było łatwiej i żadne słowa nie oddadzą naszej wdzięczności...