Odpowiadasz na:

nie jest tak źle w bolszewskim kościele!

Czytam i czytam te wpisy....
Od wielu lat jestem związana z tą parafią i cóż? Rzeczywiście jest trochę zmian, ale nie ma innego wyjścia, trzeba je zaakceptować!
Co do tego... rozwiń

Czytam i czytam te wpisy....
Od wielu lat jestem związana z tą parafią i cóż? Rzeczywiście jest trochę zmian, ale nie ma innego wyjścia, trzeba je zaakceptować!
Co do tego Organisty... Nie mogę się przyzwyczaić! Nie rozumiem co on tam wyśpiewuje - tragedia, gra nawet w miarę, szkoda tylko, że organy nawalają - wcześniej nie było takich sytuacji!No, ale... złośliwość rzeczy martwych:-) i lepiej nie komentować tego!
Ktoś pisze, że taki wykształcony, doktorat robi, w wikipedii można o Nim przeczytać! Powiem krótko: co to za doktor, który pracuje jako organista?!!!! No ale, dzisiaj ciężko o pracę, nawet dla taaaaak wykształconych:-)
Myśle jednak, że każdy znajdzie coś dla siebie! Ja od wielu lat chodzę na nabożeństwa dla dzieci (wcześniej ze względu na Swoje dzieci, a teraz ze względu na wnuczkę); lubię jak śpiewaja dzieciaki ze scholki! Na tych nabożeństwach nie ma problemów dzieci śpiewają, pani gra na gitarze, ksiądz zazwyczaj prowadzi je językiem dla nich zrozumiałym, teksty piosenek też wyświetlają - dla mnie super! Zobaczcie tyle już lat ta scholka istnieje, prowadzi ją ta sama Pani i nie ma kłopotów, a jeszcze do tego ostatnio (w końcu!!!) dostali stroje - bardzo ładnie wyglądają! Dzieci chętnie włączaja się w śpiew i modlitwy prowadzone przez księży, a ludzie widać też. Co więcej trzeba?!
Jak dorośli nie mogą lub nie chcą przyjąć tego co im się oferuje to zapraszamy do dzieci! Tam jest beż kompleksów, bez gwiazdorstwa, bez doktoratów, bez rozwalonej gitary!

zobacz wątek
12 lat temu
~parafianka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry