W związku z niemożnością (3krotną) realizacji gruponu odstapiłem od umowy.

"Restauracja" nie chciała wywiązać się z oferty. Na pytanie czemu nie można zrealizować gruponu uzyskałem odpowiedź, że ostatnio jest sporo klientów.Prawda jest taka, że sala była zapełniona mniej niż w 40%, a restauracja wcale nie ma ochoty na realizowanie bonów.

Na pytanie czy może będzie lepiej, jeśli anuluję groupon uzyskałem bezczelne „tak chyba będzie lepiej, bo nam się to słabo opłaca” – bez komentarza.

Jesli "Manager" restauracji Tivoli Due nie wie na czym polega idea Grouponu to może powinien wrócić na zmywak ?

Groupon to dla mnie test restauracji, jej szacunku dla klienta. I powiem tyle, ze raz było gorzej, raz było lepiej, ale takiej zenady jak przy kontakcie z Tivoli Due to jeszcze nie widziałem.
Poczytajcie sobie jak Pomodoro w Gdańsku czy White House w Sopocie podchodzi od klienta. a póki co moja noga u was nigdy nie zawita.