Odpowiadasz na:

Re: nie noszę kozaków :)

teoretycznie przed, bo to miała być wielopokoleniowa zrzuta na prezent pod choinkę. ale praktycznie to po, bo potrzebne są dopiero na wiosenną albo letnią wyprawę w bieszczady lub góry stołowe,... rozwiń

teoretycznie przed, bo to miała być wielopokoleniowa zrzuta na prezent pod choinkę. ale praktycznie to po, bo potrzebne są dopiero na wiosenną albo letnią wyprawę w bieszczady lub góry stołowe, tudzież na przywitanie wiosny w tak dalekim zakątku oliwskiego lasu, gdzie żadna straż miejska nie zawita. przemyślę to jeszcze. póki co, to jedynie sprzedawca z wrzeszcza zdawał się być kompetentny i rozsądnie gadać

zobacz wątek
16 lat temu
hobo

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry