Pediatra bardzo opryskliwa.bada dzieci przy zgaszonym świetle. Stwierdziła, ze dziecku nic nie jest i , ze jestem przewrazliwiona matka i po co wogle przychodziła.a tymczasem dziecko spędziło 3 tyg w szpitalu. Na Polanki odrazu córkę przyjęto na oddzial, a upłynęły 2godz od wizyty w przychodni.