jest to jedno z moich ulubionych miejsc! nie pamietam kiedy bylam tu pierwszy raz, 5/6 lat temu? zimowa pora rozgrzewam sie tu goraca herbata z domowa konfitura i brukwiowa na gesinie albo kapusniakiem w chlebie, w wakacje idealne sa pulki ze sledziami, placki, racuchy.. ze znajomymi najczesciej zamawiam polmisek, ktory potrafi nasycyc wiecej, niz dwie osoby. i ten genialny napoj ogorkowy! urocza restauracja z przemila pania wslascicielka. nie moge doczekac sie kolejnej wizyty..