no...nie ma...
...nic lepszego...
jak wróciwszy po pracy...
po ciężkiej orce dla przeszłych pokoleń...
przysiąść w ogrodzie
powłóczyć wzrokiem za pierwszymi nietoperzami
posłuchać zapóźnionego...
rozwiń
...nic lepszego...
jak wróciwszy po pracy...
po ciężkiej orce dla przeszłych pokoleń...
przysiąść w ogrodzie
powłóczyć wzrokiem za pierwszymi nietoperzami
posłuchać zapóźnionego dzięcioła
i słowiczego (chyba...) trelu
pozwolić oczadzić się dymem z ogrodowego ogniska
i zapachem wszelakich motocyklowych smarów...
...odpalić browarka
..zaciągnąć się dymem z papierosa
i odpłynać...
gapiąc się w księżyc
i marząc o kolejnej podróży
przed się...
polecam...
zobacz wątek