Przy zamówieniu przeze mnie ryby kelnerka nie była na tyle uczciwa, by zapytać mnie, jaką ilość chcę zamówić. Takie pytanie byłoby w dobrym guście. Na talerzu przyniosła mi trzy wielkie filety(prawie 30 dag). Mało kto byłby w stanie zjeść komplet dodatków i taką porcję ryby.Chyba tylko człowiek bez wyobraźni mógłby w ten sposób narazić klienta na koszt i zniechęcić do restauracji. Dzięki "uprzejmości" kelnerki mój rachunek wzrósł dwukrotnie, a połowa zamówionego dania została wyrzucona do kosza.

Odnośnie jedzenie, wystroju lokalu ... nie mam nic do zarzucenia, ale na pewno przyjemniej jest zjeść w miejscu, gdzie nie trzeba patrzeć obsłudze na ręce. Polecam ten fakt uwadze właściciela lokalu. Może warto coś zmienić? Na szczęście takie wspomnienia nie wiążą się z moimi wcześniejszymi wizytami w lokalu.