zależy o którym ujeścisku mówimy. mieszkam na przemyskiej, czyli przynależę do spółdzielni ujeścisko. chętnie spędzałabym czas na okolicznych trawnikach, zwłaszcza z dzieckiem, ale jest jedno ale. trawa koszona była w te wakacje dwa razy. w tym raz w maju czy czerwcu. w spółdzielni niczego nie można załatwić. jedno wielkie dno. co do tych licznych sklepów to kolejna bzdura. kilka sklepów na krzyż i to słabo zaopatrzonych. tak więc nie jest tak kolorowo jak to opisują.