Widok
monika - opinia
Tragedia!! zero poszanowania studenta, o ile początek tzn pierwszy rok studiów był ok to teraz na trzecim roku wszystko uległo zmianie o 180 stopni. Przychodzimy do szkoły w październiku, a tam nie ma wykładowców których do tej pory znaliśmy. Pewnie sami odeszli, bo jak nam pisali nie mogli się dogadać z zarządem. Nie dziwimy im się. Byliśmy podzieleni na grupy i każda grupa miała swojego promotora mniej lub bardziej kompetentnego, niektórzy swojego nawet nie widzieli tylko nie znających się na niczym ich pełnomocników. W chwili obecnej większośc tych promotorów nie pracuje!!!!mamy pisać prace zdani sami na siebie chyba. W lipcu obrona a my nie znamy nowych promotorów. Planu też nie ma, bo prawdopodobnie szukani są wykładowcy. Panie w dziekanacie nic nie wiedzą, są nie miłe, odzywają sie do Ciebie jak na targu jakimś, zero profesjonalizmu. Na domiar złego podwyższyli opłatę czesnego na trzecim roku, a pierwszakom urządzaja promocję -semestr gratis. Nie polecam nikomu tej szkoły. Wykłady to dyktowane notatki lub czytane slajdy. Zero przygotowania własnego. Jak w podstawówce.
Moja ocena
poziom nauczania: 1
zajęcia dodatkowe: 1
wyposażenie: 1
przystępność cen: 1
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu:
W odpowiedzi na komentarz Moniki, chcielibyśmy zwrócić uwagę na kilka kwestii.
Faktem jest, że w WSSE wraz z początkiem nowego roku akademickiego nastąpiły pewne, (nie do końca zależne od WSSE), zmiany kadrowe. Były one wynikiem zarówno decyzji o dobrowolnym odejściu z Uczelni niektórych pracowników, jak i wynikały z konieczności bardziej racjonalnej polityki finansowej Uczelni. Wszystkie decyzje WSSE w tym zakresie motywowane były wyłącznie troską o dalsze stabilne funkcjonowanie Szkoły, a tym samym brały pod uwagę fundamentalny interes studentów – prawo do studiowania w komfortowych warunkach.
Naszej Uczelni od samego początku jej dziesięcioletniej historii przyświeca zasada: „Nauka w warunkach partnerstwa”. WSSE była zawsze szkołą otwartą na studentów, traktując ich jako partnerów w ramach wspólnej nauki i pracy. Nasi studenci wiedzą o tym i dobrze czują się na Naszej Uczelni. Jesteśmy przekonani, że to właśnie studenci są największym bogactwem każdej uczelni, dlatego każdy krytyczny głos z ich strony traktujemy jako ważny i zapewniamy, że podejmiemy odpowiednie działania, by ewentualne niedociągnięcia naprawić.
Prosimy jednakże o elementarną wyrozumiałość. Jak zapewne w każdej szkole wyższej początek października to okres najbardziej gorący w całym roku kalendarzowym. Tym szczególnym momentem i napięciem (które udziela się przecież chyba wszystkim innym uczelniom) tłumaczymy drobne niejasności w planie czy obsadzie personalnej zajęć dydaktycznych. Ludzie są przecież tylko ludźmi, miewają lepsze i gorsze dni. Warto o tym pamiętać i nie traktować oznaki zniecierpliwienia ze strony np. zmęczonego pracownika Dziekanatu jako przejawu nieuprzejmości.
Monika w powyższym komentarzu ma absolutną rację zgłaszając własne pretensje do niektórych zmian w działaniu Szkoły. Jesteśmy wdzięczni za ten komentarz, odnosimy się do niego z wielką uwagą i traktujemy jako zestaw konstruktywnych sugestii, które przecież mają nam pomóc w naszym wspólnym celu – pracy nad tym, aby szkoła, w której uczymy się i pracujemy była dla nas miejscem możliwie najlepszym. Zapewniamy, że zrobimy wszystko, aby studenci czuli się u nas jak najlepiej.
Serdecznie pozdrawiamy i życzymy samych dobrych dni na Naszej Uczelni.
Wyższa Szkoła Społeczno-Ekonomiczna w Gdańsku
Faktem jest, że w WSSE wraz z początkiem nowego roku akademickiego nastąpiły pewne, (nie do końca zależne od WSSE), zmiany kadrowe. Były one wynikiem zarówno decyzji o dobrowolnym odejściu z Uczelni niektórych pracowników, jak i wynikały z konieczności bardziej racjonalnej polityki finansowej Uczelni. Wszystkie decyzje WSSE w tym zakresie motywowane były wyłącznie troską o dalsze stabilne funkcjonowanie Szkoły, a tym samym brały pod uwagę fundamentalny interes studentów – prawo do studiowania w komfortowych warunkach.
Naszej Uczelni od samego początku jej dziesięcioletniej historii przyświeca zasada: „Nauka w warunkach partnerstwa”. WSSE była zawsze szkołą otwartą na studentów, traktując ich jako partnerów w ramach wspólnej nauki i pracy. Nasi studenci wiedzą o tym i dobrze czują się na Naszej Uczelni. Jesteśmy przekonani, że to właśnie studenci są największym bogactwem każdej uczelni, dlatego każdy krytyczny głos z ich strony traktujemy jako ważny i zapewniamy, że podejmiemy odpowiednie działania, by ewentualne niedociągnięcia naprawić.
Prosimy jednakże o elementarną wyrozumiałość. Jak zapewne w każdej szkole wyższej początek października to okres najbardziej gorący w całym roku kalendarzowym. Tym szczególnym momentem i napięciem (które udziela się przecież chyba wszystkim innym uczelniom) tłumaczymy drobne niejasności w planie czy obsadzie personalnej zajęć dydaktycznych. Ludzie są przecież tylko ludźmi, miewają lepsze i gorsze dni. Warto o tym pamiętać i nie traktować oznaki zniecierpliwienia ze strony np. zmęczonego pracownika Dziekanatu jako przejawu nieuprzejmości.
Monika w powyższym komentarzu ma absolutną rację zgłaszając własne pretensje do niektórych zmian w działaniu Szkoły. Jesteśmy wdzięczni za ten komentarz, odnosimy się do niego z wielką uwagą i traktujemy jako zestaw konstruktywnych sugestii, które przecież mają nam pomóc w naszym wspólnym celu – pracy nad tym, aby szkoła, w której uczymy się i pracujemy była dla nas miejscem możliwie najlepszym. Zapewniamy, że zrobimy wszystko, aby studenci czuli się u nas jak najlepiej.
Serdecznie pozdrawiamy i życzymy samych dobrych dni na Naszej Uczelni.
Wyższa Szkoła Społeczno-Ekonomiczna w Gdańsku
Nie wiem czy myślimy o tej samej szkole, bo jeżeli chodzi o WSSE to Panie z dziekanatu są jak najbardziej bardzo miłe ( jak zresztą cały personel) i nigdy nie zdarzyło mi się aby odpowiedziały w sposób niekulturalny. Zawsze uśmiechnięte i pomocne. POLECAM wszystkim i zachęcam do studiowania na WSSE!!!!