Widok
nnt czy praca w Biedronce jest hanbiąca dla mezczyzny ?
sprawa w skrocie maz nie ma pracy lub raczej ma ale od grunia mu nie placa jest to praca na czarno na budowie ja pracuje na pol etetu nie dlatego ze chce tylko dlatego ze nie znalazlam pracy na caly etet
z mojej pensji trzeba opacic wynajem mieszkania plus oplaty plus opiekunka dla synka plus wiadomo jedzenie i ogolnie utrzymanie
w kazdym miesiacu jestemy na minusie jakies 1500zl lu nawte 2000 zl latam te dziure oszczednosniami jakie sama odlozylam przed narodzeniem synka nie jest to jednak studnie bez dna mysle ze za jakies 3 miesiace sie skacza
maz chodzi do pracy pomomotego ze mu nie placa i dodatkowo jest to praca na czarno poniewaz jednka chodzi do pracy musimy wynajmowac opiekunke czyli jestemy stratni
maz nie szuka innej pracy widzialam oglosznie w naszej biedronce ze poszukuja pracownika on powiedzial ze tam nie pojdzie
wobec tego moje pytanie : czy praca w Biedronce jest hanbiaca dla mezczyzny ?
jezeli taka sytuacja sie utrzyma to ja poprostu pojde do Biedronki jako dodatkowa praca bo rachunki z czegos przeciez trezba placic
z mojej pensji trzeba opacic wynajem mieszkania plus oplaty plus opiekunka dla synka plus wiadomo jedzenie i ogolnie utrzymanie
w kazdym miesiacu jestemy na minusie jakies 1500zl lu nawte 2000 zl latam te dziure oszczednosniami jakie sama odlozylam przed narodzeniem synka nie jest to jednak studnie bez dna mysle ze za jakies 3 miesiace sie skacza
maz chodzi do pracy pomomotego ze mu nie placa i dodatkowo jest to praca na czarno poniewaz jednka chodzi do pracy musimy wynajmowac opiekunke czyli jestemy stratni
maz nie szuka innej pracy widzialam oglosznie w naszej biedronce ze poszukuja pracownika on powiedzial ze tam nie pojdzie
wobec tego moje pytanie : czy praca w Biedronce jest hanbiaca dla mezczyzny ?
jezeli taka sytuacja sie utrzyma to ja poprostu pojde do Biedronki jako dodatkowa praca bo rachunki z czegos przeciez trezba placic
moim zdaniem żadna praca nie hańbi... w sytuacji życiowej gdy naprawdę nie ma się z czego żyć ludzie powinni być odpowiedzialni i nie "wybrzydzać"; porozmawiaj z mężem, postaraj się mu spokojnie przetłumaczyć, powodzenia
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
sytuacja nie jest ciekawa bo bardzo dużo dokładasz w każdym m-cu , powinniście poważnie porozmawiać i cos zdecydowac , praca w Biedronce napewno nie hańbi , daje możliwośc stabilnego zatrudnienia oraz regularnych wpływów na konto - moze nie są to kokosy ale zawsze pewna kasa a nie jeakieś mżonki z których nie można opłacić rachunków.
Dla mnie taka sytuacja byłaby niekomfortowa i naciskałabym aby szukał czegoś innego w trybie pilnym lub brał pracę w Biedronce jeśli byłaby taka możliwość. Pracę zawsze można zmienić a budowlanka to wcale nie jakiś szał tym bardziej , ze są ogromne problemy w wypłacalnością w tej branży i nie ma co liczyć na poprawę.
Dla mnie taka sytuacja byłaby niekomfortowa i naciskałabym aby szukał czegoś innego w trybie pilnym lub brał pracę w Biedronce jeśli byłaby taka możliwość. Pracę zawsze można zmienić a budowlanka to wcale nie jakiś szał tym bardziej , ze są ogromne problemy w wypłacalnością w tej branży i nie ma co liczyć na poprawę.
biedronka to nie tesco czy carrefour, tak źle sie nie zarabia i jeśli się dobrze wykonuje swoje obowiązki można dostac podwyżkę,
jeśli Twój mąż zna się na budowlance zawsze może tez złozyć cv do sklepu budowlanego(castorama , leroy)
uważam, że lepsza praca taka niż żadna, zawsze można dalej szukać a jest wypłata na czas, ubezpieczenie, pomoc socjalna itp,
jeśli Twój mąż zna się na budowlance zawsze może tez złozyć cv do sklepu budowlanego(castorama , leroy)
uważam, że lepsza praca taka niż żadna, zawsze można dalej szukać a jest wypłata na czas, ubezpieczenie, pomoc socjalna itp,
z braku laku i kit dobry ;) byliśmy w podobnej sytuacji z tym, że mój Mąż stracił dobrze płatna pracę i nie pracował nawet za darmo i na czarno ;)
a że nie tak łatwo coś znaleźć za jakieś sensowne pieniądze (w handlu) - to wylądował na 7m-cy w Lidlu ;) nie był to szczyt Jego marzeń ;) wręcz z koleżankami i kolegami z pracy (też szukającymi innej pracy, chociaż tam pracowali) stwierdzili, że Lidl im wręcz zawadza w CV. jak taka skaza :/ ale co zrobić? z czegoś trzeba było żyć.
całe szczęście znalazł inną pracę :)
a że nie tak łatwo coś znaleźć za jakieś sensowne pieniądze (w handlu) - to wylądował na 7m-cy w Lidlu ;) nie był to szczyt Jego marzeń ;) wręcz z koleżankami i kolegami z pracy (też szukającymi innej pracy, chociaż tam pracowali) stwierdzili, że Lidl im wręcz zawadza w CV. jak taka skaza :/ ale co zrobić? z czegoś trzeba było żyć.
całe szczęście znalazł inną pracę :)
Mad Dog -sytuacja materialna w dzisiejszych czasach zmienia sie tak drastycznie szybko ze popada sie w skrajnosci w skrajnosc .Dzis masz kase ,za miesiac juz bieda tazke to nie ma nic do rzeczy .Co innego rodzenie 3 ,4 i entego dziecka gdy sie nie ma od poczatku nic.....
odpowiadajac na pytanie -absolutnie nie hańbi ,ale nie dziwiłabym sie facetowi ze nie chce tam isc . Co za facet ze pracuje tam gdzie mu nie płacą? Machnąc reką na ten wyzysk za darmo,zglosic gdzie trzeba i szukac innej roboty ,tylko trzeba od 8smej do wieczora szukac,chodzic ,pytac.nawet jak na czarno to gdzies znalezc zeby placili.
odpowiadajac na pytanie -absolutnie nie hańbi ,ale nie dziwiłabym sie facetowi ze nie chce tam isc . Co za facet ze pracuje tam gdzie mu nie płacą? Machnąc reką na ten wyzysk za darmo,zglosic gdzie trzeba i szukac innej roboty ,tylko trzeba od 8smej do wieczora szukac,chodzic ,pytac.nawet jak na czarno to gdzies znalezc zeby placili.
to, że kobieta pracująca chce żeby jej mężczyzna też pracował i przynosił do domu pieniądze to właśnie to równouprawnienie :)
dziewczyna nie chce "leżeć i pachnieć" w czasie kiedy Pan i Władca tyra na rodzinę chce żeby facet uczestniczył w utrzymaniu domu i to jest jak najbardziej normalne
do autorki wątku - żadna praca nie hańbi (niezależnie od płci) a jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
jak nie chce w Biedronce to niech się zatrudni w ochronie - natyra się gorzej niż teraz a przyniesie do domu jakieś 2000 góra - ale może jego męska duma na tym nie ucierpi :)
poważnie mówiąc ja bym nalegała na jakąkolwiek uczciwą pracę z umową - bo teraz o tym nie myślicie ale jak za parę lat trzeba będzie okresy składkowe do emerytury podać to co? okaże się że nie ma w ogóle czego liczyć?
dziewczyna nie chce "leżeć i pachnieć" w czasie kiedy Pan i Władca tyra na rodzinę chce żeby facet uczestniczył w utrzymaniu domu i to jest jak najbardziej normalne
do autorki wątku - żadna praca nie hańbi (niezależnie od płci) a jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
jak nie chce w Biedronce to niech się zatrudni w ochronie - natyra się gorzej niż teraz a przyniesie do domu jakieś 2000 góra - ale może jego męska duma na tym nie ucierpi :)
poważnie mówiąc ja bym nalegała na jakąkolwiek uczciwą pracę z umową - bo teraz o tym nie myślicie ale jak za parę lat trzeba będzie okresy składkowe do emerytury podać to co? okaże się że nie ma w ogóle czego liczyć?
Pewnie że w obie strony żona gotowa jest iść do biedronki!!!
U nas w biedronce pracuje facet jakoś nikt na niego dziwnie nie patrzy.
Wiadomo pewnie nie jest to szczyt marzeń dorosłego faceta ale lepsze to niż wpadanie w długi.
a na pewno nie jest to coś hańbiącego!!!
Poproś aby mąż zastanowił się co jest dla niego priorytetem...
U nas w biedronce pracuje facet jakoś nikt na niego dziwnie nie patrzy.
Wiadomo pewnie nie jest to szczyt marzeń dorosłego faceta ale lepsze to niż wpadanie w długi.
a na pewno nie jest to coś hańbiącego!!!
Poproś aby mąż zastanowił się co jest dla niego priorytetem...
Racja Cross, ale co poradzić...
Świetny przykład mam u siebie w domu. Żona wychowana została w domu, gdzie to facet tylko pracował i utrzymywał rodzinę.
Kobieta siedziała w domu, zajmowała się nim, dziećmi, siedziała w kuchni. I po dziś dzień nie potrafi teść zrobić w kuchni nic bardziej skomplikowanego niż wstawienie ziemniaków "na ogień".
Pytanie - czy tego właśnie chcą nasze Panie od nas?
Podpowiadam jeszcze inną kwestię, że facet zarabiający sam na utrzymanie, ma jednak jakieś lekkie odchyły, poczucie "pana i władcy" może z niego robić prawdziwego despotę. Bo to tak łatwo powiedzieć - "ja zarabiam więc ty kobieto marsz do garów!"
Akurat ja się nie wpisuję w to wszystko i udało mi się żyć w miarę partnerskim związku. Czyli razem staramy się w pracy, razem dzielimy obowiązki w domu. Powiem więcej...tak się złożyło, że to ja akurat wcześniej wracałem z pracy (wcześniej też ją zaczynałem ;) ) zatem w dużej większości miałem okazję samemu zrobić zakupy, posprzątać zanim Żona wróci z pracy i ugotować obiad...
..no i co, stało mi się coś złego z tego powodu? Nie :)
Ale jeśli ktoś chce żyć w takich relacjach, to powodzenia :)
Natomiast sławnego F.O.C.H.a (Formalne Okazanie Chwiejnego Humoru) to nie ma co chować glowy w piach - on istnieje i bezsensem jest go okazywać...ale ktoś je okazał, stawiając łapki w dół ;) Normalnie FOCH! ;p
Świetny przykład mam u siebie w domu. Żona wychowana została w domu, gdzie to facet tylko pracował i utrzymywał rodzinę.
Kobieta siedziała w domu, zajmowała się nim, dziećmi, siedziała w kuchni. I po dziś dzień nie potrafi teść zrobić w kuchni nic bardziej skomplikowanego niż wstawienie ziemniaków "na ogień".
Pytanie - czy tego właśnie chcą nasze Panie od nas?
Podpowiadam jeszcze inną kwestię, że facet zarabiający sam na utrzymanie, ma jednak jakieś lekkie odchyły, poczucie "pana i władcy" może z niego robić prawdziwego despotę. Bo to tak łatwo powiedzieć - "ja zarabiam więc ty kobieto marsz do garów!"
Akurat ja się nie wpisuję w to wszystko i udało mi się żyć w miarę partnerskim związku. Czyli razem staramy się w pracy, razem dzielimy obowiązki w domu. Powiem więcej...tak się złożyło, że to ja akurat wcześniej wracałem z pracy (wcześniej też ją zaczynałem ;) ) zatem w dużej większości miałem okazję samemu zrobić zakupy, posprzątać zanim Żona wróci z pracy i ugotować obiad...
..no i co, stało mi się coś złego z tego powodu? Nie :)
Ale jeśli ktoś chce żyć w takich relacjach, to powodzenia :)
Natomiast sławnego F.O.C.H.a (Formalne Okazanie Chwiejnego Humoru) to nie ma co chować glowy w piach - on istnieje i bezsensem jest go okazywać...ale ktoś je okazał, stawiając łapki w dół ;) Normalnie FOCH! ;p
Ilu ja znam mężczyzn, których żona pracuje zawodowo, a oni sami nie potrafią zrobić w kuchni nic bardziej skomplikowanego, niż wstawienie ziemniaków "na ogień".
Podobnie z resztą obowiązków domowych: zmywanie, pranie, sprzątanie, opieka nad dziećmi....
A mężczyzna, który wykorzystuje fakt, iż zarabia na utrzymanie rodziny do bycia despotycznym "Panem i Władcą" nie nadaje się na męża w ogóle.
Taki nawet gdy żona będzie pracowała, to wytknie jej, że mniej zarabia, więcej zarabia, zupa za słona itd. zawsze coś się znajdzie.
Taki typ, którego lepiej omijać z daleka, a nie budować wspólną przyszłość.
Normalny, odpowiedzialny mężczyzna się tak nie zachowuje.
Podobnie z resztą obowiązków domowych: zmywanie, pranie, sprzątanie, opieka nad dziećmi....
A mężczyzna, który wykorzystuje fakt, iż zarabia na utrzymanie rodziny do bycia despotycznym "Panem i Władcą" nie nadaje się na męża w ogóle.
Taki nawet gdy żona będzie pracowała, to wytknie jej, że mniej zarabia, więcej zarabia, zupa za słona itd. zawsze coś się znajdzie.
Taki typ, którego lepiej omijać z daleka, a nie budować wspólną przyszłość.
Normalny, odpowiedzialny mężczyzna się tak nie zachowuje.
Niezalogowana - to współczuję Tobie, skoro się w takim towarzystwie bujasz ;)"
osobiscie na szczęscie mało mnie dotyka to zjawisko, ale mam mocno rozwinięty zmysł obserwacji:)
dodatkowo z lekka przeraża mnie obecne pokolenie nastolatków ,20latków- manieryzm zarówno w wygladzie jak i zachowaniu, wymuskanie,skrajny egocentryzm,konsumpcjonizm( dotyczy wprawdzie obu płci, ale ja patrzę z punktu widzenia kobiety, która maiłaby szukać potencjalnego partnera na dłuzej)-PORAZKA
gdzie ci mężczyzni...
osobiscie na szczęscie mało mnie dotyka to zjawisko, ale mam mocno rozwinięty zmysł obserwacji:)
dodatkowo z lekka przeraża mnie obecne pokolenie nastolatków ,20latków- manieryzm zarówno w wygladzie jak i zachowaniu, wymuskanie,skrajny egocentryzm,konsumpcjonizm( dotyczy wprawdzie obu płci, ale ja patrzę z punktu widzenia kobiety, która maiłaby szukać potencjalnego partnera na dłuzej)-PORAZKA
gdzie ci mężczyzni...
To kwestia wychowania chłopca, który potem jako mężczyzna szuka takiej ulepszonej wersji matki (która wszystko zrobi, zarobi i jeszcze można z nią uprawiać seks).
Same kobiety sobie winne.
Matki bo wychowują synów na nieodpowiedzialnych egocentryków, a żony, bo takich akceptują i poślubiają skupiając się nie na tych rzeczach, które u mężczyzn są naprawdę ważne.
Najlepsze pokolenie to było przedwojenne, wtedy słowa takie jak rodzina, ojczyzna, honor miały znaczenie.
Same kobiety sobie winne.
Matki bo wychowują synów na nieodpowiedzialnych egocentryków, a żony, bo takich akceptują i poślubiają skupiając się nie na tych rzeczach, które u mężczyzn są naprawdę ważne.
Najlepsze pokolenie to było przedwojenne, wtedy słowa takie jak rodzina, ojczyzna, honor miały znaczenie.
A może firma kontenerowa? Na pewno wiecej meżczyzn, ciekawsza mimo wszystko praca. Moj znajomy obecnie pracuje w Balticonie w Gdyni i jest bardzo zadowolony.
https://www.hitpraca.pl/blog/3471-praca-w-balticon-jako-dysponent-jakie-obowiazki-i-wymagania-opinie/
https://www.hitpraca.pl/blog/3471-praca-w-balticon-jako-dysponent-jakie-obowiazki-i-wymagania-opinie/