Re: nnt. kilka pytań dot. KOTÓW
Coś jeszcze opowiem, odnośnie kocich charakterków, z którymi trzeba się liczyć...
Mój Motyl nie znosi zamkniętych drzwi. Nie toleruje po prostu. Kiedy na noc zamykane były drzwi od...
rozwiń
Coś jeszcze opowiem, odnośnie kocich charakterków, z którymi trzeba się liczyć...
Mój Motyl nie znosi zamkniętych drzwi. Nie toleruje po prostu. Kiedy na noc zamykane były drzwi od pokoju skakał na klamkę, drapał pazurami po drzwiach i otwierał... Po zamianie klamki na okrągłą było jeszcze gorzej. Wisiaj na tej klamce, darł się jak opętany, pazury na szybie drzwiowej doprowadzały do szału. Wpuszczony natychmiast chciał wyjść, robił z drugiej strony drzwi to samo.
Próba przekonania go do np lekko uchylonych drzwi zablokowanych np taboretem też nie dała rezultatu. brał rozpęd i wpadał na drzwi z takim impetem, że taboret czy inne draństwo lądowało na środku pokoju... w środku nocy:)
Nie pomagały ani perswazje, ani przetrzepanie kociego futra, dla niego była to sprawa życia i śmierci, te drzwi... Walka trwała rok. W końcu poszliśmy na kompromis - w drzwiach od pokoju zamontowaliśmy wahadłowe drzwiczki dla kota, a ja kąpię się przy uchylonych drzwiach od łazienki...
Trzeba się liczyć z kocimi dziwactwami:P
zobacz wątek