Re: nnt. kilka pytań dot. KOTÓW
Wątek ten powstał akurat w czasie , gdy w moim mieszkanku pojawił się kot , a właściwie kotka ...
Zgarnęłam ją z osiedla , ze zmasakrowaną łapką...
Zareagowałam natychmiast , do auta...
rozwiń
Wątek ten powstał akurat w czasie , gdy w moim mieszkanku pojawił się kot , a właściwie kotka ...
Zgarnęłam ją z osiedla , ze zmasakrowaną łapką...
Zareagowałam natychmiast , do auta i weterynarza ....
Nie wiem , co przeszła ta kotka , ale z pewnością sporo ...
Niestety łapka została amputowana ... Nic się nie dało zrobić ... Ale kotka jest u mnie i już tak zostanie .
Czeka nas jeszcze wiele wizyt u weterynarza ...( jeździmy codziennie ), ale zrobię wszystko , żeby była zdrowa .
Chęć posiadania psa została zweryfikowana przez samo życie ...
Teraz jest kotka :))
zobacz wątek