Wszyscy piszą to samo - nie sposób się zarejestrować do lekarza. Nie wyobrażam sobie stania przed przychodnią od 6 rano przez 2 godziny. Zwłaszcza, jak ktoś jest CHORY. Przedstawiam sposób na rejestrację - zacząć dzwonić punkt 7.30 i dzwonić non stop. Zwykle ok. 8.00 ktoś odbierze. Pytanie brzmi tylko, czy będą jeszcze miejsca czy nie. Mi w 80% przypadków udaje się zapisać mamę i to do lekarza, do którego jest najwięcej chętnych. Szlag mnie natomiast trafia z powodu notorycznych opóźnień w kolejkach - obsuw 1,5h to norma. Panu doktorowi zdarza się także np. wyjść przed zakończeniem czasu pracy, mimo, że są zapisani pacjenci - sytuacja nie do pomyślenia. Fajnie też, jak gabinet na 20 minut blokuje przedstawiciel farmaceutyczny, podczas gdy ty czekasz sobie od 2 godzin w kolejce. Jak dobrze, że już nie mieszkam na Witominie i mam wybór przychodni.