Kino SilverScreen RULEZ :-(((
/cytat z listy dyskusyjnej pl.regionalne.trojmiasto
"Zaczęło się normalnie, weszliśmy na salę. Zaczęły się reklamówki (tylko 10
minut !) i poleciał film ...
Tylko nie ten na który...
rozwiń
/cytat z listy dyskusyjnej pl.regionalne.trojmiasto
"Zaczęło się normalnie, weszliśmy na salę. Zaczęły się reklamówki (tylko 10
minut !) i poleciał film ...
Tylko nie ten na który mieliśmy kupione bilety (Szósty Dzień), bo na ekranie
zaczęła się "Czerwona Planeta" !!!
Przez chwilę sądziłem że pomyliliśmy sale, lecz zachowanie sąsiadów
wskazywało że musielibyśmy wszyscy trafić do nie tej sali co trzeba.
Po 15 minutach gwizdów i wrzasków zatrzymano projekcję, przyszed kolo który
strasznie przeprosił wszystkich i poprosił o ... przejście do innej sali.
WIDOCZNIE KTOŚ UZNAŁ ŻE PRZENIESIENIE KILKU ROLEK TAŚMY JEST BARDZIEJ
KŁOPOTLIWE NIŻ PRZEPĘDZENIE CAŁEJ SALI WIDZÓW PO KINIE :>>>>>>>
Wylądowaliśmy na innej sali, na monitorze przed wejście widać było że w niej
za ~5 minut zacznie się projekcja filmu pt. ... "Poznaj mojego tatę".
I faktycznie, na sali zaczęły się kłutnie o miejsca. Bo część ludzi którzy
przyszli na "Poznaj ..." już siedziała na sali, część jeszcze wchodziła.
A na to wszystko zwaliła się grupa ludzi z biletami na inny seans którzy
twierdzili że w tej sali będzie zupełnie inny film :>>>>>>>>
Po kolejnych 10 minutach wyproszona nas z tej sali,
prosząc o POWRÓT do sali z której przyszliśmy bo tam odbędzie się jednak
projekcja filmu "Szósty dzień" ;>
Nikt z obsługi nie potrafił odpowiedzieć dlaczego taka sytuacja zaistniała i
kto za to odpowiada.
Po tym jak usadowiliśmy się ponownie na swoich miejscach i odczekaliśmy
kolejne 15-20 minut zjawiła się panienka bez identyfikatora z imieniem i
nazwiskiem i strasznie przepraszała w imieniu obsługi.
Potem zapewniła że projekcja "Szóstego dnia" odbędzie się napewno w tej sali
i że przed nią nie będzie reklam ...
Gość z mojego rzędu zakrzyknął:
"Popkorn, Cola i ... F I L M !!!!!!!!"
Panienka schyliła głowę i wybąkała że popkorn zaraz doniosą.
Na to ktoś dokrzyknął - "I tą panią też, niech się rozbiera !!!"
Babeczka pieszchnęłą z sali.
Ledwo wyszła na ekranie pojawiły się ... nie zgadniecie !!!
REKLAMY których miało nie być ...
Popkorn donieśli, film się zaczął tylko z godzinnym opóźnieniem.
Film jak film. Taki sobie.
Po filmie rozdawali jeszcze kupony na darmowy popkorn.
Gdy wychodziliśmy usłyszeliśmy od ludzi którzy stali w hallu
że mieliśmy szczęście, tylko dwa razy zmienialiśmy salę.
Ich przegoniono czterokrotnia ...
No i tak mieliśmy szczęście że nie trzmano nas zgodnie z tytułem filmu -
sześć dni o popkornie i koli ;>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Chyba przerzucę się na "kino domowe", przynajmniej będę wiedział w jakim
pokoju jaki film leci. Coś takiego przekracza możliwości obsługi z
SilverScreen, a darmowy popkorn był przesolony :P "
zobacz wątek