Re: nowe czy ,stare'osiedla do zamieszkania
zgadzam się z rybalon; dlatego ja jak kupowałam nowe to często zaglądałam na budowę i od razu dogadywałam się z robotnikami lub deweloperem, aby poprawić to co mi się nie podobało.
...
rozwiń
zgadzam się z rybalon; dlatego ja jak kupowałam nowe to często zaglądałam na budowę i od razu dogadywałam się z robotnikami lub deweloperem, aby poprawić to co mi się nie podobało.
Nigdy jednak nie wiadomo na co się trafi. Znajomi np. jakiś czas temu kupili mieszkanie w wieżowcu, takie do remontu. Wyremontowali je. Urządzii sobie wg uznania, ale w jednym pokoju pod parapetem zaczął im grzyb wychodzić, potem ściana zaciekała. Skończyło się tak, że musieli tynki zrywać do gołego betonu i wtedy odkryli wielką dziurę wypełnioną tekturą i gazetami. Cóż skrzętnie ukryte to zostało przez poprzednich właścicieli, bo nie wierzę, aby oni nie mieli w tym miejscu problemów z wilgocią. Teraz z kolei znajomi ci mają jakiś problem z rurami w całym pionie (chodzi o klatkę), ale nie dopytywałam już o szczegóły. Także różnie bywa.
zobacz wątek