Widok
lepiej zalozyc prywatnie.firmy zajmujace sie tym montuja wszystko w tych samych miejscach,co czyni alarm latwym do znalezienia,i zdezaktywowania,nie sadze by cena alarmu miala znaczenie..tylko jesli chodzi o bezawaryjnosc owego urzadzenia.bo czy wydasz 2000 czy 500zl nie ma znaczenia ,wazny jest sposob i miejsce w ktorym jest zamontowany.i jak jest on zabezpieczony przed usunieciem go z auta.bo zaden alarm nie zabezpieczy auta w 100 procentach,to jest tylko utrudnienie dla pasjonatow cudzych aut.sam kiedys pracowalem w warsztacie ktory sie tym trudnil.wiec proponuje zrobic to prywatnie,jesli masz kogos udziele wskazowek co i jak zalozyc by jak to mowia alarm byl odpowiednio zabezpieczony,jak i podpowiem co do innych zabezpieczen.pozdrawiam.w razie pytan poprostu dzwon,510835935
Właśnie cena ma tu największe znaczenie. Porządny alarm połączony z profesjonalnym montażem , nie żałowaniu materiałów instalacyjnych i nie niszcząc wszystkiego po drodze musi kosztować. Jeśli natomiast zdecydujesz się założyć jakąś tandetę sprzedawaną na portalach aukcyjnych u niezbyt ogarniętego instalatora będą wieczne problemy: Kruszące sie po kilku latach cienkie stalowe kable ,wypalające się styki przekaźników, piloty gubiące zasięg, połączenia zrobione na "skrętki" zamiast polutowanych, ieumiejętnie demontowane plastiki... Załóż SEO lub Enigmę. Są to alarmy przeznaczone do zakupu tylko przez autoryzowanych instalatorów, niedostępne na aukcjach internetowych. Ja alarmy montuję od połowy lat 90, wiele już widziałem i wyrobiłem sobie odpowiednie zdanie na ten temat. Dlatego na coś porządnego należy przeznaczyć ok 600zł.
najwieksze znaczenie ma fachowy montaz, wiadomo fachowiec nie kupuje byle czego z alegro!!! nie podpina zasilania centralki alarmu pod kostke od stacyjki gdzie kable sa na wyciagniecie reki,zabezpiecza przed uszkodzeniami alarmu z zewnatrz.nie wklada centralki na polke lub trytkami przypina do instalacji auta.nie zaklada jednego czujnika pod maska.nie montuje antynapadu przy lewarku zmiany biegow,pod kierownica,czy ldzwigni recznego.standard.(latwe do znalezienia) kabli od centralki nie powinno byc widac,jak i samej centralki nie powinno sie dac wyjac w 2 minuty!! syrenka powinna byc zabezpieczona przed wyrwaniem by nie byla wyzucona w krzaki!! bo jak wiadomo 3 wkrety i plastikowa obodowa syrenki nie stanowi problemu by ja wyjac i wyzucic!!! wiecej informacji nie zdradze bo to tajemnica.ale nie zajmuje sie tym od dzis.
zapomnialem podziekowac za 2 negatywy;-) ale tak szczerze nie robia mi one. i ja bynajmniej w taki sposob nie przeciagam klijenta na swoja strone. i nie sugeruje ze ktos jest zlym monterem.( moze ktos to tak odebral) ale wiem to i owo. i osobiscie nie robil bym tego tam gdzie jak to mowia wszystko idzie hurtem,duzo i szybko. tez mi kiedys tak kazali.bo roboczogodziny... nie o to chodzi. a o to by bylo dobrze,choc wiem ze to latwy i szybki pieniadz dla monterow.a raczej ich pracodawcow ktorzy poganiaja.i jedni zakladaja w godzine.inni robia to caly dzien.tych nazywamy profesjonalistami. ale niestety to klijent decyduje komu zleca montaz,i jego decyzje trzeba uszanowac. a takie wystawianie negatywow by przyciagnac klijeta.w tym wypadku klijentke.to dziecinada. to klijent powinien byc zadowolony,i negatyw czy pozytyw powinien pasc z jego strony.pozdrawiam wszystkich urazonych.Respect
Dlatego właśnie zabezpieczenie samochodu musi kosztować. Żaden szanujący się instalator nie zrobi tego solidnie za drobne, gdyż dzienny koszt prowadzenia działalności będzie większy od jego zarobku. W dzisiejszych czasach za fachowość trzeba płacić. Inaczej instalator zaoszczędzi na montażu lub założy jakąś tandetną chińszczyznę. Oczywiście wybór należy do klienta.
i tu sie nie zgodze..nie wazne czy za drobne czy nie chodzi o wykonanie uslugi za ktora podaza opinia.i z doswiadczenia wiem ze mozna zrobic taniej.i dobrze.nie oszczedzajac na materialach bo jak wiadomo nie kupuje sie materialow na jedno auto.czasem jest to malo oplacalne moze ,ale dzieki temu jednemu klijentowi,zyskuje sie innych..wtedy poprzedni minus wychodzi na plus.po za tym nie z samych montazy czlowiek zyje.alarm trzeba okresowo przegladac.sa sytuacje awaryjne.gdzie czesto poprawia sie po innych.lub samych klijetach.wymienia na nowsze modele.montaz sprzetu audio.itp. ja osobiscie uwazam ze jesli mam cos zrobic taniej to tez musi to byc dobrze!!! bo to moja praca..i za nia podaza opinia.a z nia Moja reputacja.wiec jesli mam zrobic byle jak,bo robie to tanio.wole nie robic wogole,tlumaczac sie np.brakiem wolnego terminu.bo lepiej odmowic niz na jednym montazu zepsuc sobie wypracowana dobra opinie.wiec jesli godze sie na montaz za mniejsze pieniazki ,robie to tak samo dokladnie jak by mi placono normalna kwote.
Masz rację jesli chodzi o nie robienie tanio i byle jak. Ja robię tylko porządnie i drogo. Nie po to latami wypracowałem sobie opinię abym psuł to robiąc jakiś szajs. Jak ktoś chce tandetę , szybko i tanio to nie robię i nie ściemniam nikomu, że nie mam wolnego terminu. Mówię wprost jaka jest cena i jaki alarm oferuję. Jak ciułacz próbuje targować to go uświadamiam, że to nie rynek. On nie musi płacić, a ja nie muszę tego robić. Konkretna rozmowa. Zawsze jednak znajdzie się ktoś kto założy tanio pod blokiem na skrętki. Jeżeli ktoś nie ponosi żadnych kosztów to może robić nawet za piwo. Ja płacę czynsz, Zus, podatki, opłacam księgową, prąd, internet, kupuję narzędzia, środki czystości, kombinezony robocze, narzędzia... Nawet pranie ciuchów i mycie kibla w warsztacie kosztuje. Dlatego cena końcowa jest taka, a nie inna, ale zawsze idzie to w parze z jakością usługi i odpowiedzialnością za to co zrobiłem. Jest paragon, jest gwarancja. Jak mam robić tanio wolę nie robić tego wcale i przyjąć coś innego, lepiej płatnego do roboty.
teraz sie zgadzam;-) na dobra opinie trzeba sobie zasluzyc ciezka i dobra praca.i jak mowisz wszystko kosztuje.to tez rozumie.ale czasem lepiej zrobic taniej,niz nie robic nic.taniej nie zawsze znaczy byle jak. pod blokiem tez bym tego nie robil.bo mam do dyspozycji warsztat w ktorym pracuje.do 17 robie co mam zlecone,po 17 mam wolna reke.alarmami zajmuje sie od roku 95.poczatki.pamietam takie ktore juz nie sa w produkcji.mam nawet 1 w swoim aucie od roku 96 wciaz dziala bez zarzutu.mimo 3 prob kradzierzy mojego auta.bezskutecznych.zawsze sie wlaczyl;-p i nikt go jak do tej pory nie znalazl. mimo swojego wieku dziala jak powinien.ale nie o to chodzi.na wykonana prace zawsze daje gwarancje.nawet jesli chodzi o wymiane centralki,np wada fabryczna.(jak miala kiedys proxima,czy tytan )w okresie gwarancyjnym jest zawsze bezplatna.i zawsze idzie nowa centralka(stara idzie na zwrot)przeglady w okresie gwarancyjnym darmowe.nigdy w zyciu nie zakladalem na skretki.czy szybkozlaczki.nie montuje centralki na trytki,zawsze przykrecona i zabezpieczona przed usunieciem.nie montuje byle czego.ani tego co przywiezie klijent.bo nie moge udzielic gwarancji.jesli zas zaistnieje taka sytuacja( moze z 2 razy mialo miejsce) udzielam gwarancji TYLKO NA MONTAZ.NIE NA URZADZENIE. informujac o tym klijenta ktory ma czarno na bialym ze gwarancja nie obejmuje niewlasciwego dzialania centrali alarmu.ale nie o to tez chodzilo.ani nie o to by ktos czol sie urazony. jesli tak ktos sie poczol ,,przepraszam,, nie mialem takiego zamiaru by kogos urazic.poprostu wiem jak to dziala.i w jaki sposob montuja warsztaty( w kilku pracowalem) i nie raz dostalem opr.bo ktos wczesniej robil to w godzine.nie interesuje mnie to.to moja praca i ja za nia recze..a nie lubie reklamacji.bo takowe robi sie bezplatnie.wiec robie raz. i widuje klijeta tylko przy okresowych przegladach.lub w zupelnie innej sprawie.jestem pasjonatem motoryzacji.nie robie tego bo musze,a dlatego ze to moje hobby,to byl moj wybor.i lubie to co robie.dlatego czasem(rzadko) gdy mam wolna chwile moge sobie pozwolic na odrobine szalenstwa i zrobic cos prawie bezinteresownie.mam dobra prace,zarabiam dosc dobrze,i nie musze robic super promocji typu tylko dis 40 procent taniej.mam ochote cos podlubac po pracy,to poprostu to robie.oczywiscie z pelna gwarancja.jesli zas nie po prostu odpoczywam.moze jestem starej daty.moze tak wychowany.ale czasem lubie pomoc innym.prawie bezinteresownie.ale tak mnie uczono.pozdrawiam
Sandra załóż blokadę mechaniczna miśka czy inną kobrę auta ci nie ukradna chyba że wciagna na lawetę i odjadą ale to nawet z alarmem zrobią. Odpadaja problemy z rozładowywaniem aku zimą.
W nowym aucie alarm to niestety problemy z tapicerka która zazwyczaj po takiej robocie jest gorzej spasowana.
Fabryczne alarmy to ściema na maksa bez sensu.
Nie maz zupełnie znaczenia cena alarmu tylko jego prawidłowy montaż i rozwiązanie.
W nowym aucie alarm to niestety problemy z tapicerka która zazwyczaj po takiej robocie jest gorzej spasowana.
Fabryczne alarmy to ściema na maksa bez sensu.
Nie maz zupełnie znaczenia cena alarmu tylko jego prawidłowy montaż i rozwiązanie.
widze ktos tu sie zna. i popiera ze cena specjalnie nie ma znaczenia.tylko fachowy montaz.blokada jak najbardziej,polecam tez,mozna zrobic nawet blokade hamulcow. albo do alarmu zalozyc zabe,i czujnik przechylu.zabezpieczyc to i owo diodami.jakis inny dynks dorzucic ,albo pare.kilka krancowek.dodatkowe zasilanie.i tysiace innych pitolkow wedle uznania.nawet 2 syrenki i klakson podlaczyc;-p
dzien dobry,jestem wlascicielem warsztatu montujacego autoalarmy i zabezpieczenia ,zrobie pani bardzo dobra oferte prosze o kontakt 503929136,prosze wejsc na moja strone http://www.topcarauto.pl.pozd