Obsługa w knajpie naprawdę bardzo dobra, ale...pomysł z kartami to jakaś kompletna pomyłka. Może sprawdziłoby się to w innym sopockim klubie dla młodzieży jak organica, ale nie w kongo. Najpierw jedna kolejka przed lokalem, potem do baru/kasy na dole żeby doładować kartę, potem do szatni, dopiero potem do baru i impreza. W ten sposób ucieka nam godzina imprezy! Do właścicieli-powróćcie do sprawdzonych (gotówkowych) rozwiązań, bo to jakaś paranoja, że trzeba lecieć na dół, żeby doładować kartę, gdy zabraknie nam kilku groszy do kolejnego drinka!!! To bardzo zniechęca do kolejnych odwiedzin tego miejsca. Biurokracja i kolejki powinny mogą być w urzędach, ale nie w miejscu gdzie chcemy się zrelaksować i pobawić! Wierzcie bądź nie, ale nie jest to odosobniona opinia...