Rzecz tyczy się osoby kelnera p. Wojtka , który od rana nagabywał mnie w temacie napiwków, jak to on ciężko musi pracować i nikt mu nic nie zostawia, a szefowa zgarnia wszystko, a on nie ma "styku" i nie wie ile oni wydają pieniędzy(chyba to nie jego sprawa). Uważam, że ten sposób załatwiania spraw nie pozostawia miłego smaku szczególnie jak jest poruszany rano przed całą imprezą. Jego praca jako kelnera była w pełni profesjonalna do momentu kiedy się odezwał...
Podczas podawania wina czy innych rzeczy w nieelegancki sposób ripostował do starszego pokolenia co bardzo zwróciło naszą uwagę. Był lekko mówiąc arogancki i każdy widział, że pracuje z musu.Jego stosunek do klienta pozostawia wiele do życzenia. uważam, że powinno się wiedzieć o jego tzw "charakterku" gdyż może dobrze to ukrywa.
"Małym niuansem" było również podanie kawy i herbaty do deseru, gdzie żaden z panów kelnerów nawet nie zapytał na co każdy ma ochotę tylko zaczęli przynosić każdemu kawę jak leci! Gdyby nie nasza interwencja to pewnie nawet by nie zareagowali. I tu ponownie "błysnął" pan Wojtek -mama panny młodej dostała kawę PO deserze zamiast DO deseru.Po zwroceniu uwagi ponownie się obruszył...nie