vivę pamiętam sprzed jakichś 5 lat,kiedy czarne czwartki były największym wydarzeniem weekendu,to były czasy...:)a teraz?pustki!na imprezie kilkadziesiąt osób,szkoda...ceny są spoko jak na sopot,obsługa też...ogólnie klub nie jest zły,dj-ka świetnie ogarnia konsolę,aż chce się poruszać:)!tylko coś nie gra bo ilość osób odstrasza od zabawy tam