w maju 2010 oddałem laptopa do naprawy grafiki trwało to 4 tygodnie zadzwoniłem spytaniem co z moim laptopem odpowiedziano jest gotowy i przygotowany do wysyłki ale jeśli nie przychodził przez 2 tygodnie znowu dzwonie i mówią ze był problem ale już wysyłają t tak minęło kolejne 6 tygodni po czym okazało się ze serwisant uszkodził lutownica obudowę i znowu czekam aż sprowadza kiedy już ja dostali i zamontowali mieli włamanie skradli im około 29 sztuk laptopa teraz jest już rok 2011 luty do tej pory nie mam żadnych pieniędzy ani komputera wiec sprawa zostanie skierowana do sądu