Widok
patenty na Harpagan
jestem zainteresowany czy przygotowujecie sobie jakies specjalne samemu lub niesamemu opracowane "patenty" usprawniajace przejscie czy tez przejachanie Harpa. niech to bedzie taki bank pomyslow (jesli kogos to zainteresuje oprucz mnie)
ja na pewno skozystam z takich zeczy jak czolowka i wezyki do picia wody z plecaka zeby nie zdejmowac go za czesto z plecow bo jest to w nocy nieprzyjemne jak musze go zalozyc zpowrotem na plecy (spocone ale juz zimny pot) no i oczywiscie dwie pary skarpet na nogi i dwie do plecaka czekam na wasze pomysly
ja na pewno skozystam z takich zeczy jak czolowka i wezyki do picia wody z plecaka zeby nie zdejmowac go za czesto z plecow bo jest to w nocy nieprzyjemne jak musze go zalozyc zpowrotem na plecy (spocone ale juz zimny pot) no i oczywiscie dwie pary skarpet na nogi i dwie do plecaka czekam na wasze pomysly
czy naprawdę uważacie, że kijki się przydadzą?
po ostatnim H, kupiłem sobie czołówkę, bo stwierdziłem,
że wolne ręce są bardzo ważne (łatwiejszy dostęp do mapy,
kompasu, itp.). Mam dostęp do kijków, ale najprawdopodobniej
nie wezmę ich, bo wydaje mi się, że
jeśli miałyby się w ogóle przydać, to dopiero na drugiej pętelce,
gdy będzie jasno, człowiek naprawdę będzie zmęczony, itd.
Poza tym: ważą co najmniej pół kilo (razem) a najważniejsze jest
chyba lekki bagaż.
pzdr
po ostatnim H, kupiłem sobie czołówkę, bo stwierdziłem,
że wolne ręce są bardzo ważne (łatwiejszy dostęp do mapy,
kompasu, itp.). Mam dostęp do kijków, ale najprawdopodobniej
nie wezmę ich, bo wydaje mi się, że
jeśli miałyby się w ogóle przydać, to dopiero na drugiej pętelce,
gdy będzie jasno, człowiek naprawdę będzie zmęczony, itd.
Poza tym: ważą co najmniej pół kilo (razem) a najważniejsze jest
chyba lekki bagaż.
pzdr