Widok
gwisia napisał(a):
> Czy moge kupić tanio rower (około 300 zł) i liczyć na to ze
> pojeżdże nim parę latek, ale nie mówię o jakichś trudnych
> terenach.
nie. W rowerze za 180 zł (przetestowałą dziewczyna kumpla) siodełko nie nadaje siędo jazdy, elementy gną, a korba zaczyna falować, nie mówiąc o trzaskach piskach... w efekcie rower pojeździł kilka(nascie) razy, adeptka się zniechęciła i nie jeździ.
> Albo inaczej:
> jak najtańszym kosztem kupić w miare ok rower?
obserwować ogłoszenia np. na trojmiasto.pl. W gratce i anonsach średnio bo tam czasem ludki chcą za jubilaty po 200 zł. (innymi słowy - sporo sprzedają ludzie którzy nie mają pojęcia nt. netu, realiów rowerowych itp.)
Jest giełda w Pruszczu Gdańskim i rowery się pojawiają.
> Czy moge kupić tanio rower (około 300 zł) i liczyć na to ze
> pojeżdże nim parę latek, ale nie mówię o jakichś trudnych
> terenach.
nie. W rowerze za 180 zł (przetestowałą dziewczyna kumpla) siodełko nie nadaje siędo jazdy, elementy gną, a korba zaczyna falować, nie mówiąc o trzaskach piskach... w efekcie rower pojeździł kilka(nascie) razy, adeptka się zniechęciła i nie jeździ.
> Albo inaczej:
> jak najtańszym kosztem kupić w miare ok rower?
obserwować ogłoszenia np. na trojmiasto.pl. W gratce i anonsach średnio bo tam czasem ludki chcą za jubilaty po 200 zł. (innymi słowy - sporo sprzedają ludzie którzy nie mają pojęcia nt. netu, realiów rowerowych itp.)
Jest giełda w Pruszczu Gdańskim i rowery się pojawiają.
;)
Za 350 PLN w zeszłym roku w Pruszczu na giełdzie lub w sklepie Kross-a można było kupić rower Best Joker SH. Jest to całkiem przyzwoity rower w tej cenie i napewno pojeździ kilka lat jeśli będzie się o niego dbało.
Przy zakupie roweru warto pamiętać o kupnie zabezpieczenia i nie może to być linka, którą złodziej momentalnie przetnie.
Możesz popatrzyć na www.kross.pl co aktualnie mają w ofercie.
Przy zakupie roweru warto pamiętać o kupnie zabezpieczenia i nie może to być linka, którą złodziej momentalnie przetnie.
Możesz popatrzyć na www.kross.pl co aktualnie mają w ofercie.
moja mama kupiła sobie rower za 149 zł w auchan (chyba tak sie nazywa teh duży hipermarket :]) to było rok, albo 2 lata temu (nie pamiętam dokładnie) troche na nim jeździłem i przeznaje "troche" źle mi sie jeździło. Taki rower jest dla mojej mamy akurat poniewarz zwylkle jeździ po ścieszkach rowerowych ze średnią prędkością ok. 17km/h. Nie było z nim narazie żadnego większego problemu (od czasu do czasu trzeba coś przykręcić, wyregulować, ale żecz jasna takie usterki sąnacznie częściej niż w lepszych rowerach). I jeszcze jedno... nie radzę jeździc na takim rowerze szybciej niż 25km/h (tak dla bezpieczeństwa), oraz radzę nie jeździc nim w lesie i w innym trudniejszym terenie (należy też do tego zaliczyć dziury w aswalcie). Podsumowując: tanie rowery nadają się tylko do jazdy po scieszkach rowerowych, sam jeżdże na Santosie kupionej 8 lat temu za ok. 600 zł i na tym rowerze robiłem już bardzooo dużo rzeczy (spokojnie wytrzymuje zeskok z wysokości 1m) a narazie to co w nim wymieniłem to : tylnie hamulce, korbe, pedały i tylnie koło z tylnią oponą, więc uwarzam że muj zakup był w 100% udany
Oj jak fajowo... Ojciec kupił 2 (słownie: dwa) rowery w tym, no... zapomniałem. Ale hiper to hiper. Za tą cenę mógł kupić jeden normalny w normalnym sklepie. Do tego jeden z nich to damka, która teraz cały czas stoi w garażu (to już 2 lata albo 3) i wyjechała może z 10 razy. Opony nawet wygladają jak nowe. Podsumowanie:
3 razy odpadły pedały, raz korba, gripy były z czegos co bardziej przypomina plastik i miały głębszy bieżnik niż opony, do siodełka nie mogłem się przyzwyczaić nawet po miesiącu jazdy (wyprofilowane tak żeby jak najbardziej uciskać w wiadomym miejscu), hamulce są do dupy, klamki całkiem plastikowe, przerzutki trzeba regulować po godzinie jazdy na ulicy, nie mówiąc już o terenie. Kiedy spytałem gościa w sklepie czy warto zmieniać osprzęt to mi powiedział że lepiej kupić nowy rower...
Ojciec jednak tego nie zrozumie bo dla niego cena odgrywa największa rolę. Kupił siostrze full-suspension w Makro. Coś mi się widzi że zbyt szybko schodzi tam powietrze z przodu, przerzutki (manetki grip-shift) się rozregulowują tak jak w tamtym, a nawet szybciej... Szkoda gadać...
Roweru nie kupuje sie na jeden sezon, i przede wszystkim powinien być trwały i bezpieczny. Brat prawie wpadł pod samochód jak mu korba odpadła a w necie można znaleźć wiele historii związanych z hiper-rowerami. Nawet najtańszy sprzęt z normalnego sklepu rowerowego jest o niebo lepszy od każdego z hipermarketowych.
3 razy odpadły pedały, raz korba, gripy były z czegos co bardziej przypomina plastik i miały głębszy bieżnik niż opony, do siodełka nie mogłem się przyzwyczaić nawet po miesiącu jazdy (wyprofilowane tak żeby jak najbardziej uciskać w wiadomym miejscu), hamulce są do dupy, klamki całkiem plastikowe, przerzutki trzeba regulować po godzinie jazdy na ulicy, nie mówiąc już o terenie. Kiedy spytałem gościa w sklepie czy warto zmieniać osprzęt to mi powiedział że lepiej kupić nowy rower...
Ojciec jednak tego nie zrozumie bo dla niego cena odgrywa największa rolę. Kupił siostrze full-suspension w Makro. Coś mi się widzi że zbyt szybko schodzi tam powietrze z przodu, przerzutki (manetki grip-shift) się rozregulowują tak jak w tamtym, a nawet szybciej... Szkoda gadać...
Roweru nie kupuje sie na jeden sezon, i przede wszystkim powinien być trwały i bezpieczny. Brat prawie wpadł pod samochód jak mu korba odpadła a w necie można znaleźć wiele historii związanych z hiper-rowerami. Nawet najtańszy sprzęt z normalnego sklepu rowerowego jest o niebo lepszy od każdego z hipermarketowych.