Widok

pilnie potrzebny nowy model

znów się zepsułeś i wiem co zrobie zamienie cie na lepszy model... czy taki tu się znajdzie? nowszy model??? a najlepiej gatunek wymierający czyli normalny facet???
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dafne, normalny facet jest równie rzadki jak normalna kobieta:P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
i koło sie zamyka ... ale zawsze jest nadzieja:p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Normalni faceci mają już żony i ustabilizowane życie rodzinne - ci którzy żon nie mają, wolą zachować status quo:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
słusznie:P aczkolwiek dodam od siebie, że normalni są nudni;p
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie. Bo co to znaczy normalny? 2 ręce, 2 nogi, głowa, d.u.p.a.? Każdy tak ma. Określenie "normalny" odnośnie faceta jest dla mnie tym samym szitem co "fajny" albo jak to piszą baby czasem "jestem uśmiechnięta". Nasuwa się pytanie: cały k...a czas? :)))
Choćbym zgłupiał to życia nie zrozumiem, poza tym jestem aktorem i najlepiej wychodzi mi granie skończonych idiotów.
Avatar w pełnej krasie: http://plfoto.com/zdjecie,ludzie,tyle-dobrego-z-tych-mistrzostw,935474.html
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak ktoś jest cały czas uśmiechnięty to nasuwa się pytanie: czy on czasem nie jest rąb...ty? ;-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
normalny-nie bzy...ący byle czego. mający zasady...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko ,że taki normalny facet z zasadami też potrafi bzyknąc coś na boku....Złamać swoje "niby" zasady
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
więc gdy tylko bzyknie czas wymienić go na nowy model...
a do tego czasu będzie "normalny"
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
uważasz, że jestem nudny?? o_O
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
I to baaaaaaaardzo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Halewicz, nie, uważam, że nie jesteś normalny;)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czemu uważasz, że nie jestem normalny? ^_^
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Znam to, faceci są jak samochody, średnio co 10 lat powinni być wymieniani bo się psują :P A czasami trafia się model testowy - kilka jazd próbnych i już wiesz że to nie to :D a jak coś się zepsuje to nie naprawiaj tylko wymieniaj :P
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardzo dobrze powiedziane:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakoś tak chyba nie bardzo...
Szkoda, że nie ma już w Was wiary w to że są tacy...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
A w ogóle wiesz co znaczy "normalny facet"?
Określ takiego, sprecyzuj taki ten normalny powinien być.

Dla niektórych normalne jest puszczanie gazów pod kołdrą, dla Ciebie też? W końcu każdy tak robi, to jest normalne :p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
ooo fu, zachowuj się byle jak ale się zachowuj funky!!!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
w takim razie miłego puszczania baków :p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już się zachowuję ;)
Ale nadal nie sprecyzowałaś pojęcia "normalny facet".
Nie trudno napisać "normalny" ale określić się wyraźnie o jakiego faceta chodzi. Każdy ma swoje pojęcie normalności i niekoniecznie musi się pokrywać z Twoim wyobrażeniem.
..tym bardziej, że nie ma ludzi normalnych i poszukiwanie takich przypomina szukanie Świętego Grala.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak sobie myślę że Dafne chodziło o normalnego faceta z zasadami w stylu: Jestem porządnym mężczyzną. Mam kobietę - ukochaną. Wszedłem w nią w związek i będę jej wierny. Jestem dumny, że ją mam i nigdy jej nie skrzywdzę. Chce dać jej spokój myśli i radosne wariactwo ciała. Wybrałem ją spośród miliona, odwzajemniła moją miiłość i nie znudzę się nią tak szybko i nie zacznę kominować na boku bo to bardzo boli. Nie będę jej oszukiwał i okłamywał bo po co? Sam nigdy nie chciałbym byc oszukiwany.Moznaby mnożyć ten opis ale już chyba wiadomo o co chodzi? Takie to proste a jak widać i takie trudne...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Samo sie nie robi. Zepsulas! A teraz grasz Zosie samosie ;p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że taki "normalny" stosunek do związku i kobiety ma każdy facet, gdy zaczyna związek. Sęk w tym, że szybko przychodzą problemy codziennego dnia - kłótnie, nuda, niedopasowanie seksualne. Prawie każdy próbuje jakoś ten związek ratować. Najczęściej jest jednak tak, że albo nie umie wybrać właściwego sposobu, albo ta druga strona nie chce słuchać, bo sama nie widzi problemu. Zaczyna się poczucie odrzucenia, żal... Część ludzi w tym momencie odchodzi, inni szukają pocieszenia na zewnątrz - na przykład w przygodzie na boku. Myślę, że czasami to nawet jest w stanie pomóc - dopiero zyskując dystans można ocenić własne potrzeby.

Próbuję tylko powiedzieć, że zdrada rzadko się zdarza jeśli ze związkiem jest wszystko ok. Zdradzana strona była do czasu zdrady szczęśliwa, a co ze zdradzającą? Zdrada nie jest dojrzałym zachowaniem, ale jesteśmy tylko ludźmi i gdy przestajemy sobie radzić z życiem, to bywa, że robimy głupoty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie do końca tak jest, jak piszesz. U dojrzałych facetów po przejściach proces zakochiwania się trwa dłużej i jest jakby odwrotny:) Najpierw jest zainteresowanie ale nie zakochanie, potem przychodzi "badanie", czy obiekt westchnień nie jest czasem kolejnym "nieprzyjemnym zdarzeniem w życiu", gdy już facet dojrzały nabiera pewności i się otwiera, wtedy przyłazi zakochanie i miłość wieczna ;)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jednak mimo wszystko widzę w tym rozumowaniu lukę - co z dojrzałym facetem, który zaczyna być nieszczęśliwy? Wejdź kiedyś na chat i zaloguj się jako kobieta. Natychmiast dopadnie Cię stado facetów po 35tym roku życia. Porozmawiaj z nimi chwilę. Jeśli w ogóle uda Ci się pogadać o czymkolwiek innym niż seks, okaże się, że rozmawiasz z żonatym, cholernie nieszczęśliwym facetem, który zwyczajnie sobie nie radzi.

ok. taka postawa jest nie dojrzała, jednak chyba mimo wszystko bardzo powszechna... do jakich wniosków więc dochodzimy? Mało jest dojrzałych facetów? Więc może właśnie niedojrzałość u facetów jest normalna, a dojrzały facet to rzadkość?

Nie wiem. Ja staram się nie oceniać i nie potępiać ludzi. Słabość, nie umiejętność poradzenia sobie ze wszystkim... Mniej więcej tak widzę te "związkowe przestępstwa" popełniane przez obie strony.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie o tą normalność pytałem wcześniej w bardziej "żartobliwy" sposób.
Czasy się zmieniają. To co kiedyś było normalne dziś już nie jest. I na odwrót. Skończyły się czasy szarmanckich gentlemanów, nastały czasy zniewieściałych facecików..sorry za określenie, ale takie mam odczucie.

Inna sprawa - winą za taki a nie inny związek zawsze ponoszą dwie strony (jak słusznie zauważyłaś). Ale nie ma co generalizować, że to facet się nudzi, zwalać winę na niedojrzałość itp. Tak samo można powiedzieć o kobietach - w końcu będąc dojrzalszym powinny lepiej wiedzieć co zrobić by zaradzić kłopotom w związku a tak się nie dzieje.
Problem raczej jest w podejściu do całej sprawy - kobiety i mężczyźni inaczej reagują na problemy.

Czat, seks? Myślisz, że kobiety też tak nie robią? :> Robią robią, ale w inny sposób. A czat jest specyficznym miejscem w które kobieta wchodzi aby pogadać a część facetów widzi w czacie miejsce swoich polowań. Zwykły facet nie wejdzie na czat - bo po co? Chce pogadać, gada z kimś znajomym, nie musi szukać czatów. Na podstawie takich jednostek nie ma co wyrabiać sobie zdania na temat całej "męskiej rasy".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Funky_koval - zgadzam się na całej linii. Irytuje mnie gdy kobiety twierdzą, że faceci są najgorsi, a one to biedne, krzywdzone anioły. Niestety jest to bardzo powszechna opinia.. Tymczasem nadeszły czasy, gdy:

Kobiety to najgorsze ch..e, a faceci to ci.y:P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
@Kasieńka - nie wiem ilu jest dojrzałych facetów. Ja się czuję dojrzałym facetem i emocjonalnie stabilnym. Nie bywam na czatach, nie zaczepiam nastolatek, nie szukam przygodnego seksu, na dziwki nie chodzę; raz że się brzydzę, dwa to ujmuje godności, lubię za to pisać posty na forum :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
"lubię za to pisać posty na forum"

Niedojrzały zboczeniec...i do tego szowinista! :P

A na poważnie - co racja to racja. "Normalny" facet nie ma takich potrzeb. Zresztą czat....to brzmi tak..gejowsko. Tacy to też pudelka czytają ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Macie racje - "normalny" facet nie wchodzi na czaty, sex kamerki i nie spaceruje z młodymi laskami po nocach...jak ma rodzinę i jest cholernie szcześliwy...podobno. Tylko gdzie Was szukać?

Oczywiście - problem jest po obu stronach. Tylko próby nawiązania rozmowy, rozwiązania problemu spełzły na niczym. "Nie ma problemu ukochana. Naprawde. Żadnego. To było z nudy. Uwierz. Błagam. Jesteś jedyna. Wymarzona" hehehe. Dobre co?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
i jak rozwiązać ten problem?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może ktoś ma pomysł, bo ja za głupia jestem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może seks kamerki z tego wyłącz, o ile tylko ogląda, a nie się obnaża. Dla mnie raczej normalne jest, że faceci lubią erotykę, a taka seks kamerka to ta sama kategoria... Zresztą... Sama oglądam od czasu do czasu jakąś erotykę i nie znaczy to, że mi czegoś w życiu brakuje...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
ależ erotykę i ja lubie pooglądać...tyle, że to chyba cos innego nieprawdaż? Oglądając filmy z udziałem aktorów nie klikasz z nimi, nie nawiązujesz kontaktów, nie zaprzyjazniasz się... dla mnie to całkiem co innego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
więc jednak rozumujesz pojęcie "normalny"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Halewicz - wyrazy uznania wobec tego:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
sie wie pani Kasiu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
więc Halewicz jest normalny. brawo!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Znaczy, że co ...

Jak ktoś chodzi na dziwki albo na czata to od razu jest nienormalny ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Znaczy, że normalny facet nie chodzi na dziwki - a czat? Hm, co kto lubi - zależy po co się na czata wchodzi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Gdy jestes sam to wchodz sobie gdzie chcesz i rob co chcesz. A gdy się z kims związesz to po co ci te czaty? kamerki? czy dziwki? Po co???
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdy jesteś w związku i chodzisz na dziwki lub szukasz czegos na czatach...to jestes nienormalny. Wyrażnie nie wiesz czego chcesz i swoim postępowaniem krzywdzisz osobę która z Tobą jest!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale ale.. rozgraniczmy zdradę (korzystając z wiadomo-jakich usług) a wchodzenie na czat (o ile ma to służyć jedynie pogadaniu). Obie sprawy są zupełnie inne i dzieli je ogromna różnica.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
zakładając, że KAŻDE wejście na chat jest zdradą, równie dobrze można zakładać, że pisanie na forum jest zdradą...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Osz my lubieżnicy ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Grzech skrapla się na monitorach a my lubieżnie stukamy w klawisze... Cóż za perwersja;p Wszyscy pójdziemy do piekła;p
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
od łyczka do koniczka, a od czata do ......
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
o ile... wchodzenie na erotyczne czaty chyba nie służy do rozmów...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie....wchodzisz na czata, sex kamerki itp...czyli podejmujesz ryzyko. Nie możesz przewidziec jak to się zakończy. Może rozmowa bedzie się kleic. Moze sie sobie spodobacie? Moze zechcesz spróbować...? i właśnie wtedy skrzywdzisz partnera/kę. Pomyślałeś o tym jeden z drugim? Czy warto podjąc ryzyko? Czy warto? Ja swojego partnera kocham i nie podejmuje żadnego ryzyka. Nie robie nic żeby cokolwiek mogło zagrozić naszemu związkowi. Staram się podtrzymywac ogień a nie deptać go....To takie proste...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wydaje mi się, że znacznie bardziej ryzykowne dla mnie są sytuacje z rzeczywistego życia.. Rozmawiasz z kolegą z pracy, patrzysz mu w oczy, relacja potencjalnie może stać się dużo głębsza.Wszystko jest kwestią postawienia sobie granic i trzymania się ich. Swego czasu, byłam w relacji, w której pozrywałam wszystkie kontakty ze znajomymi płci męskiej, nie pozwalałam sobie na jakiekolwiek relacje prywatne z mężczyznami, właśnie po to, żeby nie tworzyć sytuacji potencjalnego ryzyka. Taki układ jednak nie był dla mnie odpowiedni.

Myślę, że ile ludzi - tyle odpowiednich opcji. Zasady w związku są sprawą umowną, grunt to ustalić takie, na które zgodzą się obie strony a potem się tego trzymać. Nie chcesz, żeby Twój partner chatował - tylko wasza sprawa. Nie chcesz by rozmawiał z kimś płci przeciwnej - wasza sprawa. Oby wam było dobrze. Tylko nie pozostawiaj nic w kwestii "to powinno być oczywiste bez mówienia". Są ludzie dla których zdradą jest rozmowa i tacy dla których zdradą nie jest nawet seks bez miłości.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale to już przesada.. Idąc takim tokiem rozumowania powinniśmy się zamknąć w domu i nawet telewizji nie oglądać, bo tam tyle nagości i do seksu namawiają.
Nie można podchodzić do znajomości patrząc przez pryzmat romansu/seksu/pożądania czy co tak jeszcze "głowa" podsunie. Idą ulicą nie patrzymy się przecież na przedstawicielu drugiej płci jako potencjalnych kochanków...no chyba, że ktoś jest albo niewyżyty albo ma problemy ze sobą.
Kolega z pracy? No i co? Każde sobie żartuje na różne tematy, ale każdy zna swoje granice i do głowy nie przyjdzie nic dziwnego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Funky, różnie bywa. Niemniej właśnie na tym mi zależało, żeby pokazać do czego prowadzi takie unikanie sytuacji ryzykownych. Definicja sytuacji ryzykownej to już sprawa subiektywnej oceny. Niech ludzie żyją jak chcą, tylko niech to najpierw dogadają, zgodzą się na jakieś granice. wtedy sytuacja jest jasna.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
ok. Niektórym trzeba "wyłożyć kawę na ławę". Bardziej chodziło mi nie o zakaz rozmawiania z kolegą/koleżanką w pracy, czy podtrzymywanie starej znajomości. Przeciez to byłoby nie zdrowe. Chodzi o ryzyko w poznawaniu nowych ludzi - a konkretnie w powodowaniu samemu takich znajomości. Czatujesz-podoba ci się - spotykasz się- itp. Zaczepiasz ludzi na ulicy lub odpowiadasz na zaczepki i ciągniesz ta znajomośc dalej - brniesz w to. I nie wyjezdzajcie ze zdrowa erotyka. Sama chętnie obejże "pornolka" z moim partnerem. Czemu nie? Ale to sa aktorzy. Nie na wyciągnięcie ręki, nigdy się z nimi nie spotkam, nie umówię....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Inne tematy z forum Towarzyskie

Swinger party lub podobne (29 odpowiedzi)

Gdzie w Trojmiescie bądź okolicach można się wybrać na jakieś kameralne swinger party ? Moze ktoś...

PANOWIE po pięćdziesiątce :) (86 odpowiedzi)

Może tutaj bywają NORMALNI panowie po pięćdziesiątce, którzy chcieliby nawiązać znajomość z...

Boks- dla kobiet???? (39 odpowiedzi)

Ostatnio mój znajomy powiedział, żebym się lepiej zapisała na taniec, niż waliła w worek...

do góry