Re: opinie na temat zaspy
Rodziłam na Zaspie i nie wiem czy tam wróce.POrodówka super,miałam swoją położną i dzięki niej po 1 trafiłam na sale o 5 urodziłam.Wcześniej na izbie przyjęć nie było tak różowo,miałam silne...
rozwiń
Rodziłam na Zaspie i nie wiem czy tam wróce.POrodówka super,miałam swoją położną i dzięki niej po 1 trafiłam na sale o 5 urodziłam.Wcześniej na izbie przyjęć nie było tak różowo,miałam silne skurcze krzyżowe co 5 minut,a pielęgniarki ze mnie się śmiały,że pierwiastka jestem i ściemniam bo to skurcze porodowe nie są.Słaniałam się z bólu a lekarka kazała mi jechać spać do domu.W końcu po godzinie dała mi zastrzyk i kazała do domu jechać!!!była północ a trafiłam o 23 tam.W samochdzie dostałam mega skurczy,wróciłam jak mnie zobaczyły odrazu na porodówke zabrały.Oddział położniczy dla mnie trauma.Może znajdą się z 2 fajne położne a reszta...przy mnie zemdlała dziewczyna,wiadomo,że podłoge troche od krwi była a ta sławna ,,Ruda'' zrobiła awanture,że przed chwilą podłoga myta a tu takie coś.Leżała ze mną dziewczyna,która nie byłą w stanie wstać z łóżka ,się poruszyć,zadzwoniła po położną ,żeby jej pomogła dziecko przewinąć a Ruda z pytanie ,,CC czy naturalnie rodziła??"" ona,że naturalnie,a Ruda,, to chyba pani jest śmieszna,że pani pomoge"".Paranoja.Nie miałam pokarmu,przez to nerwy łzy ,dopiero jak wychodziłam do domu,to mi powiedziano,że przy niedoczynności tarczycy może tak być,a one mnie denerwować nie chciały i nic nie mówiły.Dziecko głodne płacze ja 3 noce nie śpie,dopiero na 2 dobe dokarmić kazały.Pokarm miałam tylko miesiąc.Nie wiem czy w szpotalu mogłam cś zrobić,żeby go mieć.Nieważne.Pobyt tam nie należał do naprzyjemniejszych.Podobno w każdym szpitalu się to zdarza.Może trafiłam na złą zmiane.
zobacz wątek