Odpowiadasz na:

Re: pobranie krwi u 2-miesięcznego dziecka

Ja w polmedzie na zaspie, tez bylo ciezko, panie musialy sprowokowac go do placzu bo wtedy lepiej leci, ja musialam wyjsc bo prawie zaslablam na widok igly więc w sumie oszczędzily mi najgorszego :)

Ja w polmedzie na zaspie, tez bylo ciezko, panie musialy sprowokowac go do placzu bo wtedy lepiej leci, ja musialam wyjsc bo prawie zaslablam na widok igly więc w sumie oszczędzily mi najgorszego :)

zobacz wątek
12 lat temu
~katezsp

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry