...
tak zwyczajnie płynę przez noc
zbierając w iluzoryczną sieć
dotknięcia ostatnich dni
pamiętam lekkość
która niosła mnie niedawno
pogodnymi popołudniami
ulicami starego...
rozwiń
tak zwyczajnie płynę przez noc
zbierając w iluzoryczną sieć
dotknięcia ostatnich dni
pamiętam lekkość
która niosła mnie niedawno
pogodnymi popołudniami
ulicami starego wrzeszcza
z rękami wbitymi w kieszenie
i nisko błądzącym wzrokiem
tak intensywnie przeżywam sny
tak mocno wracają wspomnienia
beztroskich knajpianych chwil
uwolniona
tylko dla siebie odkrywam
na nowo stare miejsca
dryfując przez jaśkówkę
czekam
aż kasztanowce białe
rozwiną nade mną
swoje liściaste parasole
pilnuję się
bo nie wiem
jak wysoko mogę odlecieć
zobacz wątek