Re: podglądanie i nagość
Adrianie, nie obraź się, ale gdybym ja spotkała się w towarzystwie koleżanki z takimi komentarzami nt nagości z jej strony i nakłanianiem, bym ściągnęła z siebie wszystko, od razu wiedziałabym, iż...
rozwiń
Adrianie, nie obraź się, ale gdybym ja spotkała się w towarzystwie koleżanki z takimi komentarzami nt nagości z jej strony i nakłanianiem, bym ściągnęła z siebie wszystko, od razu wiedziałabym, iż jest z nią coś nie tak. Jeśli Twój kolega jeszcze się nie połapał, "gratuluję" mało bystrych obiektów westchnień. Osobiście nie mam nic przeciwko homoseksualistom (nie mój tyłek- nie moja sprawa) i dlatego myślę, iż zareagowałabym podobnie do Twojego kolegi, udając, że nic się nie stało. Jednak w przyszłości wybrałabym sobie inne towarzystwo na basen :)
Adrianie, znasz powiedzenie "nie rób drugiemu, co Tobie niemiłe"? Myślisz, że koledze odpowiadałoby, gdyby się dowiedział, iż celowo wyciągnąłeś go na basen, by go podglądać? Pomyśl o tym.
zobacz wątek