Widok
pomalowane bloki
Zgadzam się absolutnie z osobami którym nie podoba się ta radosna twórczość pseudo-artystów. Jak można niszczyć elewacje ledwie odremontowanego bloku! Nowa elewacja to na razie jedyna rzecz która ożywia naszą zapyziałą dzielnicę, bo tu jeśli się coś zniszczy, pomaże to już tak zostanie na zawsze. Przecież o nas nikt nie dba z zewnątrz- to co sami zrobimy, będzie nasze. Jakiś popapraniec zniszczył niedawno swoim głupim malunkiem ścianę wyciszającą na trasie Sucharskiego.Chociaż można być graficiarzem z talentem i przede wszystkim wyczuciem- myślę o pomalowanej ścianie cukierni W-Z, szkoda że już nie widocznym. Tak się smarki maluje,ale do tego trzeba mieć czas i głowę, nie wystarczy pod osłoną nocy namazać coś wulgarnego. A tak przy okazji, na Stogach setki ludzi nie płaci czynszu-czy długu nie mogliby odpracować pracami porządkowymi( śmieci na ulicach, np. okolice starej kotłowni, wokół śm ietników, zdewastowane trawniki. naprawa ławek, odśnieżanie itd. ), czy my płacący musimy pokrywać koszty tych pierwszych, ciągłymi podwyżkami ?