Widok
pomóżcie mi
Witam wszystkich.Jak pewnie zauwazyliśćie że jestem nowy i mlody.
Chcialbym sie dowiedzieć kiedy dokladnie rozpoczyna się Harpagan wiosną i jesienią oraz w jaki mmiejscu.
Kocham chodzić i wiąże z tym moje marzenie i przyszłość.
Nie jestem pewien również czy dopuszczacie do Harpaganu 14-latków.
Prosze o odpowiedź.plissss
Chcialbym sie dowiedzieć kiedy dokladnie rozpoczyna się Harpagan wiosną i jesienią oraz w jaki mmiejscu.
Kocham chodzić i wiąże z tym moje marzenie i przyszłość.
Nie jestem pewien również czy dopuszczacie do Harpaganu 14-latków.
Prosze o odpowiedź.plissss
cze wam wszystkim!!!
Hej!! Spokojnie... do nastepnego Harpagana jeszcze troche czasu, wiec nie ma co panikowac. Jak zapewne wiesz Harpagan odbywa sie 2razy do roku, najblizszy w kwietniu... poczytaj troche na stronie Harpagana, na forum i na "przedsiebie", ale najwazniejsze jest uczestnictwo a do tego trzeba sie odpowiednio przygotowac, wiec mape w reke i...........!!!
Pozadrawiam
Magda
PS Fajnie, ze juz w tak mlodym wieku zaczynasz, kiedys bedziesz prowdziwym "harpaganowym wymiataczem" tylko tak dalej!!
Zycze powodzenia...
Pozadrawiam
Magda
PS Fajnie, ze juz w tak mlodym wieku zaczynasz, kiedys bedziesz prowdziwym "harpaganowym wymiataczem" tylko tak dalej!!
Zycze powodzenia...
saper 14 napisał(a):
> Aha mam jeszcze 1 pytanko.czy byla kiedyś taka osoba co
> przeszla Ziemię dookoła??
Jeżeli chodzi Ci o jednorazowe przejście to raczej trudno byłoby to zrobić, wiesz po drodze są oceany i takie różne dziwadła. Jeżeli natomiast przejście 40 000 km, to nawet kiedyś na reklamie pewnej marki butów i preparatów do pielęgnacji stóp ktoś powiedział, że przeciętny człowiek przechodzi 80 000 km w ciągu całego życia...
> Aha mam jeszcze 1 pytanko.czy byla kiedyś taka osoba co
> przeszla Ziemię dookoła??
Jeżeli chodzi Ci o jednorazowe przejście to raczej trudno byłoby to zrobić, wiesz po drodze są oceany i takie różne dziwadła. Jeżeli natomiast przejście 40 000 km, to nawet kiedyś na reklamie pewnej marki butów i preparatów do pielęgnacji stóp ktoś powiedział, że przeciętny człowiek przechodzi 80 000 km w ciągu całego życia...
Harpagan najbliższy 25-27.04.2003. Masz więc trochę czasu do trenowania. 14-latek zostanie dopuszczony do startu (jeśli się nic nie zmieni), ale tylko pod opieką osoby, kótra ukończyła 21 lat. Tak więc raczej nie powinno być problemów, w końcu najmłodszy Harpagan, który ukończył setkę miał właśnie 14 lat:-). Jak masz jakieś jeszcze pytania to pytaj, może być nawet na maila. Pozdrawiam.
Ostatnio widzialam, chyba na National Geogr....., straszy dziadek z wozeczkiem.... szedl odwiedzic swoja ojczyzne, tam gdzie sie urodzil - Cape Town albo jak kto woli Kaapstad...a szedl z polnocnej Szwecji... to jest dopiero wyczyn!!!
Osobiscie trudno mi sobie wyobrazic kogos, kto PRZESZEDŁ wszystkie kontynenty, cala ziemie do okola za jednym razem... niewyobrazalne odleglosci ale takze niewyobrazalne koszty calego przedsiewziecia...
...a co do Antarktydy... sam M.Kaminski szedl jedna z krotszych drog, przeciez z Wyspy Berknera na Biegun... takze ciezko by bylo przejsc cala ta zmarzla ziemie wzdluz lub w szerz... Chyba, ze narodzi nam sie nowy Amundsen :)
Pozdrawiam
Magda
Osobiscie trudno mi sobie wyobrazic kogos, kto PRZESZEDŁ wszystkie kontynenty, cala ziemie do okola za jednym razem... niewyobrazalne odleglosci ale takze niewyobrazalne koszty calego przedsiewziecia...
...a co do Antarktydy... sam M.Kaminski szedl jedna z krotszych drog, przeciez z Wyspy Berknera na Biegun... takze ciezko by bylo przejsc cala ta zmarzla ziemie wzdluz lub w szerz... Chyba, ze narodzi nam sie nowy Amundsen :)
Pozdrawiam
Magda
Aha magda co do tych dużych przedrzewzięc to od czego mamy sponsorów.wyliczyłem, że gdybyś w ciągu całej wyprawy wydała 30zł na dzień na jedzenie to by cie to wyniosło 93 075.00 zł do tego trzeba wyliczyć specjalistyczny sprzęt np. aby przejść Antarktyde to koszt wynosi ok. 200-300 tys. zł. Podsumuwując na taką wyprawe byś musiała mieć
1-1,5 mln zł :)
1-1,5 mln zł :)
cze wam wszystkim!!!
Czacha o tym zapomniałem wspomnieć.Dlatego trzeba mieć przyjacieli którym by to trzeba przysłać w jakiś sposób samolotem np.jestem na Antarktydzie i mam tam sprzęt potrzebny mi do marszu zimowego potem gdy mam zamiar iść po sacharze to odsyłam sprzęt zimowy a na sacharze już czaka mnie szprzęt potrzebny do chodzenia do piasku.Więc tu masz racje ale to jest sprawa do załatwienia.
cze wam wszystkim!!!
No proszę niewiele się pomyliliśmy w obliczeni ach. Mi też wyszło tak trochę ponad te sto tysiecy. No ale wszystko powoli. Za dwa lata ruszam dookoła Morza Baltyckiego, w końcu zorganizowałem kasę, Teraz trzeba uderzyć w media i po ewentualnych sponsorów. Chociaż w końcu Polskę obszedłem nie posiadając kasy, a ile zabawy przy tym było. A propo średniej dziennej. Przy odpowiednim spręcie spokojnie można przyjąc, że w ciagu dnia bedzie pokonywać się odcinki z rzędu 50-60km. Obejscie swiata ludziom zajmowało według ksiegi Guinnessa 4-5 lat. :-)
Za 2 lata. Założenia
Obchodzę M. Bałtyckie razem z Zat. Botnicką
Dł trasy to min 10000 km
Koszta bardzo trudno wyliczyć ale na pewno ponad 15 000 zł. Nie licząc sprzętu i tp
Tania będzie wschodnia część trasy Natomiast Szwecja jak i Dania są bardzo drogie Watpię czy się zmieszczę w 50 zł dziennie.
Wyruszam zaraz po wiosennym Harpaganie, i chcialbym zdążyć wrócić na jesienny.
Obchodzę M. Bałtyckie razem z Zat. Botnicką
Dł trasy to min 10000 km
Koszta bardzo trudno wyliczyć ale na pewno ponad 15 000 zł. Nie licząc sprzętu i tp
Tania będzie wschodnia część trasy Natomiast Szwecja jak i Dania są bardzo drogie Watpię czy się zmieszczę w 50 zł dziennie.
Wyruszam zaraz po wiosennym Harpaganie, i chcialbym zdążyć wrócić na jesienny.
Crow mam jeszcze 2 praktyczne pytania.W jakim miejscu odbędzie sie w tą wiosnę Harpagan i czy znasz może link do jekieś stronki na której są wyjaśnione wiadomości jak chodzić?, jak wytrzymywać tempo?, oraz inne zagadnienia dotyczące sposobu chodzenia?Prosze o odpowiedź.
Z góry dziękuje:)
Z góry dziękuje:)
cze wam wszystkim!!!
Sam największą odleglość jaką przebyłem w ciagu jednego marszu wielodniowego to 4 500 km. Tak więc odległosci z rzędu 10 krotności tego marszu, raczej mnie nie poruszają tak jak kiedyś. Po polskich dorach chodziłem na odległościach pona 1000km. Najważniejsze jest po porstu jedno. Trzeba zrobic w końcu ten pierwszy krok wycieczki.
"Manri kildo han korymyro sidzaktwenda" - racja, to trzeba wziac sobie gleboko do serca, wtenczas mozna cos osiagnac...
Pisales Marku, ze "odleglość jaką przebyłem w ciagu jednego marszu wielodniowego to 4 500 km".... Jeju jak dla mnie to ogromny dystans!!!!!
Pamietasz ile dni Ci to zajelo??? Strasznie jestem ciekawa...
Magda
Pisales Marku, ze "odleglość jaką przebyłem w ciagu jednego marszu wielodniowego to 4 500 km".... Jeju jak dla mnie to ogromny dystans!!!!!
Pamietasz ile dni Ci to zajelo??? Strasznie jestem ciekawa...
Magda
saper 14 napisał(a):
> P.S. Dzięki magda za te szczesre ppowodzenia bo ja i tak myśle
> że to zrobie i mi się uda a od początku tego roku zaczynam
> ćwiczyć.Trzymajcie kćuki:)
>
Trzymamy kciuki, ale Ty trenuj, a nie tyle przed kompem:-), bo bez treningu trudno o sukces. No i jak nie masz to szukaj opiekuna, bo trudno będzie wtedy o udział. Aha Saperze, jeszcze jedna sprawa. Jesteś jeszcze młody, Twój organizm się rozwija, więc nie przesadzaj z treningami i postanowieniem ukończenia Harpagana, bo niecały rok temu byłem w identycznej, jak Ty sytuacji(również 14 lat i wielkie ambicje) i trochę przegiąłem, czego skutki odczuwam jeszcze dzisiaj. Jak czujesz, że stawy albo coś innego nie tak działa, jak powinno, to przerwij trochę trening albo uczyń go mniej intensywnym.
> P.S. Dzięki magda za te szczesre ppowodzenia bo ja i tak myśle
> że to zrobie i mi się uda a od początku tego roku zaczynam
> ćwiczyć.Trzymajcie kćuki:)
>
Trzymamy kciuki, ale Ty trenuj, a nie tyle przed kompem:-), bo bez treningu trudno o sukces. No i jak nie masz to szukaj opiekuna, bo trudno będzie wtedy o udział. Aha Saperze, jeszcze jedna sprawa. Jesteś jeszcze młody, Twój organizm się rozwija, więc nie przesadzaj z treningami i postanowieniem ukończenia Harpagana, bo niecały rok temu byłem w identycznej, jak Ty sytuacji(również 14 lat i wielkie ambicje) i trochę przegiąłem, czego skutki odczuwam jeszcze dzisiaj. Jak czujesz, że stawy albo coś innego nie tak działa, jak powinno, to przerwij trochę trening albo uczyń go mniej intensywnym.
Jesli sie zdecydujesz i wszystko uregulujesz z rodzicami to mozesz isc z nami... coprawda robimy "pikniki'' wtrakcie marszu ale chetnie bym z nich zrezygnowala... z organizatorami mozna wszystko zalatwic, a nocleg jak juz crow wspomnial w bazie.... takze najwazniejsze to motywacja reszta to formalnosci...
Pozdrawiam
Magda
Pozdrawiam
Magda
Na ile znam Bogdana Jaśkiewicza ( jednego z organizatorów) na pewno wpchnąłby cię do jakiejś wesołej gromadki. Największy problem jednak jest z tym jaką masz wytrzymałość, oraz jak się spisujesz na trasie (kryzysy i tp). Chodzi o to, aby ta gromadka do którejbyś dołączył nie była przez ciebie opużniana, ani byś ty w niej nie czuł, że nie wykorzystujesz wszytkich swoich możliwości.
Aż 4 miesące, a nie posiadałem kasy ani sprzętu do chodzenia. Wyobrażcie sobie, że wyruszyłem z wojskowym plecakiem kostką. Nie miałem namiotu, a za kurtkę robiła mi kiedyś bardzo popularna EXPLOSIVKA. Zakładam, że przy obecnie posiadanym przeze mnie sprzęcie i odpowiedniej ilości kasy czyli jak na warunki polskie te min 30 zł obejście Polski zajęło by mi 2 miesiące.
saper 14 napisał(a):
> Witam w gronie Beata kto wiem może dołącze do ciebie jako
> 14-latek:)
Witam
O ile wiem i pamietam to najmłodszym harpaganowcem zwyciezca byl wlasnie kolega CROW. Ale moge sie myslic (poprawcie mnie).
Dlatego Beata napisala : "przez skromnosc".
Rady dla młodego :) (sapera)
Jezeli juz trenusze to nie skupiaj sie tylko i wylacznie na bieganiu czy chodzeniu. Rozwijaj wszystkie partie ciała - nie tylko nogi. Polecam basen, rower.
Nie zapomnij o regeneracji, duzo odpoczywaj, rób przerwy w treningu.
Bardzo ważny jest sen (minimum 8-9 godzin).
Powodzenia i do zobaczenia w elblągu
Mati
> Witam w gronie Beata kto wiem może dołącze do ciebie jako
> 14-latek:)
Witam
O ile wiem i pamietam to najmłodszym harpaganowcem zwyciezca byl wlasnie kolega CROW. Ale moge sie myslic (poprawcie mnie).
Dlatego Beata napisala : "przez skromnosc".
Rady dla młodego :) (sapera)
Jezeli juz trenusze to nie skupiaj sie tylko i wylacznie na bieganiu czy chodzeniu. Rozwijaj wszystkie partie ciała - nie tylko nogi. Polecam basen, rower.
Nie zapomnij o regeneracji, duzo odpoczywaj, rób przerwy w treningu.
Bardzo ważny jest sen (minimum 8-9 godzin).
Powodzenia i do zobaczenia w elblągu
Mati
Mati ma jak najbardziej rację. Przydają się wszystkie mięśnie, potrenuj też trochę brzuszków i odwrotności tego ćwiczenia. Musisz mieć dobrze rozwinięte mieśnie pleców i brzucha, bo inaczej kiepsko. Po prostu jak sie idzie 20 godzin z plecakiem ważącym jednak troszczkę, to się już plecy męczą. Bynajmniej tak było kiedyś w moim przypadku. Wystarczylo tylko kilkadziesiat brzuszkow i "plecków;-)" i nic już nie dokuczało.
saper 14 napisał(a):
> Witam w gronie Beata kto wiem może dołącze do ciebie jako
> 14-latek:)
A wiesz, że mam już doświadczenie jako opiekun i na następnym Harpaganie prawdopodobnie też będę szła w tej roli... o ile Majka będzie miała ochotę ze mną iść, a mam nadzieję, że tak; więc można powiedzieć, że jestem już zajęta....
Pozdrawiam
> Witam w gronie Beata kto wiem może dołącze do ciebie jako
> 14-latek:)
A wiesz, że mam już doświadczenie jako opiekun i na następnym Harpaganie prawdopodobnie też będę szła w tej roli... o ile Majka będzie miała ochotę ze mną iść, a mam nadzieję, że tak; więc można powiedzieć, że jestem już zajęta....
Pozdrawiam
Wiesz Beata, ja nie wiem, czy przejdę setkę, choć bardzo bym chciała, ale Ciebie obstawiam na 100%. Dlatego będzie mi baaaardzo miło, jeśli i następnego Harpagana rozpoczniemy i zakończymy wspólnie:) (hehe ja chyba na twoich plecach:P, a na pewno pod Twoimi skrzydłami:))
Pozdrawiam.
PS. Mówi Ci coś "Bałtyk zimą" (lub na przedwiośniu)?
Pozdrawiam.
PS. Mówi Ci coś "Bałtyk zimą" (lub na przedwiośniu)?
jak tak sobie czytam wasze posty to nabieram ochoty to pojścia w harpaganie 25 ale...
...ale chyba o wiele bardziej sie przydam jako organizator.
Pośle z Wami "mojego czlowieka" - moj brat idzie. Tak samo jak saper idzie 1 raz ale jest od niego starczy, ma 16 czy 17 lat (sam nie wiem).
Pozdrawiam
Mati
ps. Crow - potwierdziles moj trening ale nie potwierdziles swojego sukcesu. Potwierdzisz? :)
...ale chyba o wiele bardziej sie przydam jako organizator.
Pośle z Wami "mojego czlowieka" - moj brat idzie. Tak samo jak saper idzie 1 raz ale jest od niego starczy, ma 16 czy 17 lat (sam nie wiem).
Pozdrawiam
Mati
ps. Crow - potwierdziles moj trening ale nie potwierdziles swojego sukcesu. Potwierdzisz? :)
crow napisał(a):
> A właśnie Mati, wydajesz się mnie znać, czy ja znam również
> Ciebie? Jakoś nie mogę przypomnieć żadnego Matiego, ale tyle
> Was tam było, że nie udało mi się zapamiętać wszystkich.
Fakt, bylo do zu ludzi.
Byc moze mnie nei pamietasz, bylem od poczatku, jechalismy tym samym pociagiem i wracalismy takze razem, wysiadales chyba we wrzeszczu.
Razem skladalismy mapy :)
Jezeli nadal mnie nie pamietasz to na pewno sobie przypomnisz w Elblagu.
Do zobaczenia
Pozdrawiam
Maciek
> A właśnie Mati, wydajesz się mnie znać, czy ja znam również
> Ciebie? Jakoś nie mogę przypomnieć żadnego Matiego, ale tyle
> Was tam było, że nie udało mi się zapamiętać wszystkich.
Fakt, bylo do zu ludzi.
Byc moze mnie nei pamietasz, bylem od poczatku, jechalismy tym samym pociagiem i wracalismy takze razem, wysiadales chyba we wrzeszczu.
Razem skladalismy mapy :)
Jezeli nadal mnie nie pamietasz to na pewno sobie przypomnisz w Elblagu.
Do zobaczenia
Pozdrawiam
Maciek