Widok
Przykre, że tak się czujesz. Dobrze by było, gdybyś mogła z kimś porozmawiać na żywo. Wyjście z kimś też może być dobrym pomysłem. Skąd jesteś? Czy ktoś bliski Tobie ( rodzina, koleżanka) mógłby Cię wspomóc na miejscu? A może... gdzieś, ktoś jednak jest dla Ciebie...i jesteś jemu potrzebna. Myślę o Tobie; żeby dokonała się zmiana na lepsze.
Poznałem kilka osób z depresją. Choć jedna, ostatnia pokonała wszystko co do tej pory przeżyłem. Zaczęła ciągnąć mnie w dół w tempie ekspresowym. Mimo ciągłych starań pomocy ( terapeuci, lekarze etc). Może czas na lekarza? I mówię to naprawdę bez złośliwości. Albo napisz proszę.
WTC - rower? Zapraszam...