Witam, i odradzam, pójście do pup gdyż to porażka, najpierw panie grzebiące w karacie potem drugie grzebanie i kolejne oczekiwanie a potem trzecie w magicznym pokoju nr 123 i bardzo "MIŁYMI", "UPRZEJMYMI" , "POMOCNYMI" i " UMIEJĄCYMI DORADZIĆ FACHOWO" "PANIAMI" i jedyne co oferują osobie, która może wykonywać 6- różnych zawodów to STAŻ za AŻ 680 zł, a spróbuj powiedzieć, że się nie podoba to straszą skreśleniem z listy bezrobotnych, czy ten STAŻ to nakaz pracy niewolniczej jak podczas okupacji w latach 39-45?? Są chyba jakieś granice, zwłaszcza te głodowe na nic nie starczające 680 zł przez pół roku i bez pewnośći zatrudnienia w jakieś żałosnej cwanackiej firemce , która woli stażystów a potem da im przysłowiowego kopa w 4 litery. PORAŻKA
ps. życzę tym "PANIOM" zwłaszcza z pok. 123 aby je spotkało to co tych ludzi, którzy do nich przychodzą i poczuły co to znaczy