Odpowiadasz na:

Re: poród na Zaspie

Jedzenie-masakra, ale ja na przykład uwielbiam szpitalną kawę zbożową. Nie da się jej "podrobić" w domu! ;-)

Miło mnie zaskoczyło właśnie to, że na Zaspie wszystko jest: podkłady,... rozwiń

Jedzenie-masakra, ale ja na przykład uwielbiam szpitalną kawę zbożową. Nie da się jej "podrobić" w domu! ;-)

Miło mnie zaskoczyło właśnie to, że na Zaspie wszystko jest: podkłady, ubranka, pieluchy... Na położnictwie A personel bardzo miły i pomocny. Na spędzone tam 10 dni tylko raz się trafiła niezbyt miła położna, ale zrobiła to, o co prosiłam. Że z łachą, to jej problem.

zobacz wątek
15 lat temu
rzaba

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry