Odpowiadasz na:

Re: poród na Zaspie

Wydaje mi się że jeżeli ktoś pisze o swoich osobistych doświadczeniach to to raczej są fakty...długo by pisać zagłębiając się w szczegóły...
Ale właśnie tak dla kobiety rodzącej dziecko to... rozwiń

Wydaje mi się że jeżeli ktoś pisze o swoich osobistych doświadczeniach to to raczej są fakty...długo by pisać zagłębiając się w szczegóły...
Ale właśnie tak dla kobiety rodzącej dziecko to jest bardzo ważna sprawa, po porodzie jest obolała czasem z depresją jeśli np dzidzia nie chce ssać piersi i np ciągle płacze itp a kiedy to pierwsze dzieciątko to zostaje bezradna i sama z tym wszystkim...
Ja nie wymagam obsługi jak w 5cio gwiazdkowym hotelu ani też na jedzenie nie narzekam bo to szpital...Ale dlaczego położna która wybrała sobie ten zawód zamiast poganiać chamskim tonem mamusie maleństw po prostu nie może jej pokazać jak to zrobić lub chociaż uspokoić i i dodać otuchy że następnym razem uda się lepiej...To szpital a nie wojsko...A propagowanie na zaspie karmienia piersią które jeszcze 5 lat temu było na wielką skale i położne od laktacji zajmowały się trudnymi maluszkami, teraz zupełnie tam OKLAPŁO
W normalnym świecie jeżeli się nie nadajesz do danej pracy to wylatujesz więc jeśli chcesz pracować to podwijasz rękawy uśmiechasz się i robisz co do ciebie należy...Jeśli wejdziesz do sklepu a sprzedawca będzie niekompetentny a do tego opryskliwy...więcej tam nic nie kupisz....

zobacz wątek
15 lat temu
~doświadczona:[

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry