Re: poród na Zaspie
witaj w klubie, tylko ze ja byłam na patologii. POdlączały mi cały czas KTG i mówiły ze skurcze za słabe i ze mam niska odporność bólową... ja sie mordowałam tak od 5 rano do okolo 20 i zero...
rozwiń
witaj w klubie, tylko ze ja byłam na patologii. POdlączały mi cały czas KTG i mówiły ze skurcze za słabe i ze mam niska odporność bólową... ja sie mordowałam tak od 5 rano do okolo 20 i zero postępów porodu...czyli rozwarcia... wyłam do księżyca z bólu... pytałam czemu mi nie chcą pomóc...jak dostalam ataku astmy okolo 20 godziny i okazało się ze tlenu nie mają na oddziale, to zawieźli mnie na porodówkę....no i o 22.10 świat powitała moja córcia....
Szkoda gadać... niska odporność bólowa!!!! jakby tak przywalił którejś z bańki , to wtedy byśmy się przekonali....kto ma jaką...
przepraszam,ale mnie tam o mało nie wykończyli
zobacz wątek